Jesień była nasza. A wiosna?

Jesienią zawodnicy Tura nie mieli sobie równych i przerwę zimową spędzili w fotelu lidera z ośmioma punktami przewagi nad kolejnymi zespołami: Ruchem Wysokie Mazowieckie (który ma jedno spotkanie zaległe) i KS Michałowo oraz dziewięcioma nad spadkowiczem z III ligi Dębem Dąbrowa Białostocka. Siłą Tura była mocna pierwsza jedenastka i konsekwencja, z jaką stawiał na nią trener Paweł Bierżyn.

Jesienią było dobrze

Tur miał też indywidualności. Karol Kosiński wykręcił niesamowity wynik strzelecki zdobywając 21 goli w 17 meczach. Paweł Łochnicki doskonale rozgrywał i budował przewagę Tura w środku pola, w czym wydatnie pomagał mu kapitan naszego zespołu Andrzej Lewczuk. Z kolei za defensywę odpowiadał Karol Car, któremu partnerował solidny Paweł Chańko, dodatkowo skutecznie wykonujący rzuty karne. Role bocznych obrońców odgrywali Krystian Kulikowski i przestawiony na lewą flankę ze środka pomocy Andrzej Kosiński. W bramce kolejną dobrą rundę rozegrał 18-letni Patryk Sidun.

W ofensywie środkowego napastnika Mateusza Jakubowskiego najczęściej wspomagała para skrzydłowych: Łukasz Popiołek i Michał Walczuk, którzy często zmieniani byli przez jeszcze młodszych kolegów: Rafała Grygoruka i Pawła Zawadzkiego, a w drugiej połowie rundy także powracającego do drużyny Daniela Daniłowskiego. W formacji pomocy zmiennikiem najczęściej był Andrzej Orzechowski, a w defensywie do dyspozycji trenera był też najmłodszy z braci Kosińskich - Piotr.

Przed bielskim zespołem stoi trudne zadanie postawienia kropki nad „i” i utrzymania zdobytej jesienią przewagi.

- Pamiętajmy, że to dopiero połowa drogi. Nie cieszmy się zbyt wcześnie - przestrzegał piłkarzy trener Paweł Bierżyn na pierwszych zajęciach po zimowej przerwie.

Szkoleniowiec zaplanował na nie testy wydolnościowe. Wszyscy zawodnicy musieli więc założyć pulsometry i poddać się próbom biegowym zaordynowanym przez szkoleniowca. Później bielszczan czekają już treningi na boisku oraz w siłowni, które będą zorganizowane dzięki współpracy klubu z nowym partnerem - klubem fitness ManiacGym.

Sparingi rozgrywane na świeżym powietrzu Tur rozpocznie 27 stycznia meczem rozegranym w Zambrowie z Ostrovią Ostrów Mazowiecka. W naszym zespole nie zajdą najprawdopodobniej wielkie zmiany.

Na wiosnę czekają z optymizmem

- Chcemy nadal budować drużynę opartą na swoich wychowankach i uzdolnionych zawodnikach z najbliższego regionu - zapowiada Sergiusz Zinowczyk, prezes Bielskiego Klubu Sportowego „Tur”.

Najważniejszą informacją dla kibiców jest więc ta, że na pierwszych zajęciach pojawiło się aż 23 zawodników, w tym wszyscy ci, na których jesienią opierała się gra Tura. Wiosną najprawdopodobniej zabraknie tylko jednego wychowanka - szesnastoletniego Pawła Zawadzkiego, który na rundę wiosenną zostanie wypożyczony do MOSP-u Jagiellonii Białystok.

- Planujemy wzmocnienie rywalizacji w obronie i pozyskanie skutecznego napastnika -zapowiada prezes Zinowczyk.

Na pierwszych zajęciach pojawiły się trzy nowe twarze, które będą próbowały przekonać trenera Bierżyna do swoich umiejętności. To 21-letni kryjący obrońca, mający za sobą jeden pełny sezon gry w III lidze, 18-letni skrzydłowy grający dotychczas tylko w makroregionalnych rozgrywkach młodzieżowych, choć znajdujący się jesienią w kadrze trzecioligowca i 26-letni środkowy napastnik, który w III lidze strzelił przed laty 11 goli, ale ostatnio grywał w niższych ligach. Niewykluczone, że klub z Bielska zechce jeszcze nawiązać współpracę z doświadczonym golkiperem, który prowadziłby zajęcia z młodymi bramkarzami, a jednocześnie stanowił dla nich alternatywę w meczowym składzie.

Tur Bielsk Podlaski - podsumowanie rundy jesiennej w IV lidze

Jesień - 17 meczów: 14 zwycięstw, 1 remis, 2 porażki; 43 punkty, bramki: 46-10

dom - 9 meczów: 8 zwycięstw, 0 remisów, 1 porażka; 24 punkty, bramki: 27-5

wyjazd - 8 meczów: 6 zwycięstw, 1 remis, 1 porażka; 19 punktów, bramki: 19-5

Strzelcy 46 goli: 21 - K. Kosiński, 10 - Jakubowski, 3 - Chańko, 2 - Car, A. Kosiński, Walczuk, P. Kosiński, 1 - Daniłowski, Łochnicki, Popiołek, Zawadzki.

Grało 21 zawodników: w 17 meczach (w tym w 16 w pełnym wymiarze czasowym) - Krystian Kulikowski, Patryk Sidun, 17 (15) - Paweł Łochnicki, 17 (10) - Karol Kosiński, 17 (9) - Mateusz Jakubowski, 16 (16) - Andrzej Kosiński, 16 (12) - Paweł Chańko, Andrzej Lewczuk, 16 (1) - Michał Walczuk, 15 (14) - Karol Car, 15 (0) - Łukasz Popiołek, 14 (0) - Rafał Grygoruk, 12 (5) - Piotr Kosiński, 12 (0) - Paweł Zawadzki, 10 (0) - Andrzej Orzechowski, 7 (0) - Daniel Daniłowski, 4 (0) - Rafał Kulikowski, Joachim Witoszko, 3 (0) - Rafał Iwaniuk, 1 (0) - Stefan Chilkiewicz, Marcin Drozdowski.

Najdłużej grali: 1436 min - K. Kulikowski, 1434 - Sidun, 1375 - Łochnicki, 1370 - K. Kosiński, 1350 - A. Kosiński, 1346 - Jakubowski, 1307 - Lewczuk, 1305 - Car, 1288 - Chańko, 1072 - Walczuk, 914 - Popiołek.

Najkrócej występowali: 2 min - Chilkiewicz, 6 - Drozdowski, 20 - Iwaniuk, 29 - Witoszko, 37 - R. Kulikowski.

W podstawowym składzie wychodzili: 17 razy - Jakubowski, K. Kosiński, K. Kulikowski, Sidun, 16 - Chańko, A. Kosiński, Lewczuk, Łochnicki, 15 - Car, Walczuk, 12 - Popiołek, 7 - P. Kosiński, 4 - Grygoruk, 1 - Daniłowski, Zawadzki.

Najczęściej wchodzili z ławki: 11 razy - Zawadzki, 10 - Grygoruk, Orzechowski, 6 - Daniłowski, 5 - P. Kosiński.