Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest decyzja o dodatkowym odstrzale dzików. O to zabiegali rolnicy

Redakcja
Franciszek Kulesza, powiatowy lekarz weterynarii w Suwałkach podjął decyzję o dodatkowym odstrzale 34 dzików
Franciszek Kulesza, powiatowy lekarz weterynarii w Suwałkach podjął decyzję o dodatkowym odstrzale 34 dzików A. Chomicz
Mieszkańcy gmin Rutka-Tartak i Wiżajny powinni odetchnąć – zapadła decyzja o dodatkowym odstrzale dzików. Ale według Podlaskiej Izby Rolniczej problem z tymi zwierzętami trzeba rozwiązać kompleksowo. O dzikach, które niszczą pole po polu we wsiach, leżących na pograniczu gmin Rutka-Tartak i Wiżajny, pisaliśmy w ostatnim czasie dwukrotnie. – Nie ma rolnika, który nie poniósłby wymiernych strat – alarmowali nasi rozmówcy. – I nie rekompensują ich odszkodowania wypłacane przez koła łowieckie.

Mieszkańcy wsi doliczyli się stada liczącego blisko 50 dzików. Niektórzy twierdzą, że na tym terenie grasuje jeszcze jedno stado, tylko mniej liczne.

Rolnicy wielokrotnie alarmowali koła łowieckie. Myśliwi przybywali na miejsce, ale problemu to nie rozwiązało.

– Tu trzeba odstrzelić całe stado, a nie jednego czy dwa osobniki – uważają.

Myśliwi winni się nie czuli, bowiem niemal wykonali już uzgodniony m.in. ze służbami weterynaryjnymi plan odstrzałów w okresie od marca 2016 do marca 2017 r.

Jak poinformowano nas w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim w Białymstoku, jedynym rozwiązaniem problemu jest zwiększenie planu odstrzałów. Można to zrobić w związku z zagrożeniem afrykańskim pomorem świń.

Na medialne doniesienia zareagował Remigiusz Franciszek Kulesza, powiatowy lekarz weterynarii w Suwałkach. Jak mówi, spotkał się już z przedstawicielami kół łowieckich. Podjął jednocześnie decyzję o dodatkowym odstrzale 34 dzików. Ma to nastąpić do końca lutego.

– Natomiast w marcu przeprowadzimy liczenie tych zwierząt – dodaje. – Dokładnie rozpoznamy skalę problemu i będzie podejmowali stosowne działania.

 

Najważniejsze z nich to plan odstrzału na kolejny rok.

– Dobrze, że ktoś w końcu zareagował – komentują rolnicy. – Oby tylko ten plan został wykonany.

Tymczasem Podlaska Izba Rolnicza skierowała do ministra ochrony środowiska petycję, by problem dzików rozwiązać w naszym regionie kompleksowo. Odpowiednie zapisy można poczynić w przygotowywanym właśnie Wieloletnim Łowieckim Planie Hodowlanym. Zdaniem PIR, ze względu na afrykański pomór świń w strefach leżących 50 km od granicy państwa, dzików w ogóle nie powinno być. W innych miejscach ich populacja nie powinna zaś przekraczać 0,5 osobnika na km kw., przy czym należy to liczyć w stosunku do powierzchni lasów, a nie całego terenu.

Co na to ministerstwo? Nie wiadomo, bo nie odpowiedziało na nasze pytania. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna