Nawet we własnym mieszkaniu nie mam spokoju - żali się jedna z suwalczanek (nazwisko do wiadomości redakcji). - Pod oknami zbiera się młodzież i głośno debatuje, śmieje się, a nawet krzyczy. Wszystko dzieje się do późnych godzin nocnych.
Mowa o bloku nr 10 przy ulicy Lityńskiego na północy miasta. Od czasu kiedy zrobiło się ciepło, zbierają się tam grupy nastolatków i nie pozwalają lokatorom spokojnie spać.
- Własnych myśli czasem nie słyszę przez te ich wygłupy i wrzaski - dodaje suwalczanka.
Mieszkańcy bloku twierdzą, że służby miejskie pojawiają się na Lityńskiego za rzadko, stąd te problemy.
- Młodzież czuje się bezpieczna i bezkarna - mówią ludzie. - Skoro rodzice nie nauczyli ich szanować nocną ciszę, to niech policja ich nauczy.
- A może cisza na Lityńskiego już nie obowiązuje - zastanawiają się ludzie.
Krzysztof Kapusta, oficer prasowy suwalskiej policji, uspokaja, że tak.
- Cisza nocna jak najbardziej obowiązuje - mówi Kapusta. - I jeśli komuś przeszkadzają pewne zachowania, to ma prawo zgłosić je policji.
Oficer prasowy zaznacza jednak, że jeśli przed blokiem zbiera się pełnoletnia młodzież i po prostu rozmawia, to ma do tego prawo. Gorzej, jeśli rzeczywiście zachowuje się głośno.
- W takich sytuacjach sprawa najczęściej trafia na drogę sądową i jest rozpatrywana jako wykroczenie - dodaje Kapusta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?