- Staraliśmy się o tomograf już od dłuższego czasu i na wszelkie sposoby - mówi Bożena Grotowicz, dyrektor SPZOZ w Bielsku Podlaskim. - W końcu udało nam się pozyskać do współpracy partnera niepublicznego. Dzięki temu nasi pacjenci będą mieli lepszy dostęp do diagnostyki.
Tomograf powinien ruszyć w najbliższych dniach.
- Czekamy na ostatnie pozwolenia - przyznaje Sławomir Dybkowski, dyrektor generalny NZOZ "Avi" w Warszawie, który jest właścicielem nowego sprzętu.
W pierwszej kolejności będą korzystać z niego pacjenci bielskiego szpitala.
- W tej chwili szpital płaci za badania i transport chorych do Białegostoku. Tomograf na miejscu oznacza likwidację kosztów transportu i większą wygodę - mówi wicestarosta bielski Piotr Bożko.
Pacjenci ze skierowaniami od lekarzy na razie będą mogli być badani tylko za opłatą.
- By to zmienić, staramy się o podpisanie kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia na działalność naszej poradni w Bielsku Podlaskim. Mamy nadzieję, że parafowanie takiej umowy to kwestia najbliższych tygodni - zapowiada dyrektor Dybkowski.
Podlascy lekarze mają nadzieję, że w ślady Bielska uda się pójść innym szpitalom powiatowym.
- Tomografy powinny być na wyposażeniu każdego szpitala, bo są podstawą szybkiej diagnostyki - mówi prof. Wiesław Drozdowski, wojewódzki konsultant medyczny ds. neurologii.
Bielski tomograf może być wykorzystywany do badań różnych części ciała, poczynając od głowy, szyi i klatki piersiowej, poprzez tętnice i jamę brzuszną, a także do operacji kończyn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?