Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest wyrok dla zabójcy sklepikarza

(ika)
gs24.pl
Mateusz M spędzi w więzieniu 25 lat. Do tego będzie musiał zapłacić 100 tys. zł. zadośćuczynienia żonie ofiary. Pozostali oskarżeni otrzymali następujące wyroki: Karol B. 2,5 roku więzienia, Marcin O. 4 lata, a Paweł G. 2 lata w zawieszeniu na 5.

Do zbrodni doszło 16 czerwca 2011 roku. Wieczorem, tuż przed zamknięciem sklepu spożywczego przy ul. Żeromskiego, do środka wszedł Mateusz M. Miał ze sobą nóż.

Mateusz zagroził nim sklepikarzowi i zażądał wydania pieniędzy. Gdy przedsiębiorca odmówił, 16-latek rzucił się na niego bijąc rękoma i zadając ciosy nożem w klatkę piersiową. Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia pozostawiając rannego mężczyznę na chodniku przed sklepem. Mimo szybkiej pomocy lekarskiej, 52-latek zmarł tego samego dnia.

Pozostali oskarżeni, którzy stali na czatach lub mieli pomóc Mateuszowi zmylić ewentualny pościg policji (przygotowali dla niego ubrania na zmianę), na wieść o tym co się stało rozpierzchli się do domów.

Zarzut zabójstwa w tej sprawie usłyszał Mateusz M. Ze względu na wiek (w momencie popełnienia czynu nie miał ukończonych 17 lat) groziła mu maksymalna kara 25 lat więzienia. Właśnie tylu domagał się dla niego prokurator oraz żona ofiary, która w procesie pełniła rolę oskarżyciela posiłkowego.

Pozostali oskarżeni: Karol B., Marcin O. oraz Paweł G. (w wieku 16 i 17 lat) odpowiadali za usiłowanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Groziło im 15 lat więzienia. Wszyscy oskarżeni od momentu zatrzymania w lipcu ub. roku przebywali w schronisku dla nieletnich lub w tymczasowym areszcie.

Na pierwszej rozprawie, która odbyła się na początku marca, główny oskarżony - Mateusz M. przyznał się do winy i przeprosił rodzinę zmarłego za to, co się stało. Zaprzeczył jednak (wbrew aktowi oskarżenia), aby 15 czerwca również usiłował napaść na sklep przy ul. Żeromskiego. Jak twierdzi, czekał pod "spożywczakiem", ale bał się wejść do środka. Kolegom powiedział, że sklep został wcześniej zamknięty.

Pozostali oskarżeni w większości przyznali się do winy. Marcin O. twierdził jednak, że nie wiedział, że w napadzie zostanie użyty nóż. Gdy planowali wspólnie z kolegami napad, była bowiem mowa o użyciu gazu pieprzowego.

Wtorkowy wyrok jest nieprawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna