Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest zażalenie prokuratury na odmowę aresztu dla 37-latki podejrzanej o znęcanie się nad kilkumiesięczną córeczką

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Zażalenie prokuratury rozpozna Sąd Okręgowy w Białymstoku. Termin posiedzenia nie jest jeszcze znany
Zażalenie prokuratury rozpozna Sąd Okręgowy w Białymstoku. Termin posiedzenia nie jest jeszcze znany Izabela Krzewska/ Polska Press
Niemowlę trafiło do szpitala z licznymi obrażeniami ciała i złamaniami. Zdaniem białostockich śledczych 4-miesięczna dziewczynka była bita od dłuższego czasu, a sprawcami znęcania się są jej rodzice. Na wniosek prokuratury sąd aresztował ojca, ale kobietę wypuścił na wolność.

- Nadal istnieje obawa matactwa. Stąd konieczność nie tylko izolacji od męża, ale i innych uczestników postępowania, z którymi podejrzana może się kontaktować celem ustalenia korzystnej dla siebie linii obrony - mówi Anna Milewska, zastępca Prokuratora Rejonowego Białystok-Północ.

Tak tłumaczy złożenie zażalenia na decyzję Sądu Rejonowego w Białymstoku, który nie zgodził się na areszt dla 37-latki. Białostoczanka i jej rok młodszy mąż tydzień temu usłyszeli zarzut fizycznego znęcania się nad 4-miesięczną córką, nieporadną ze względu na wiek. Kodeks przewiduje za to karę od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. M.in. także ze względu na grożącą surową sankcję, prokurator wystąpił o 3-miesięczny areszt dla podejrzanych. Mężczyzna trafił za kratki. Jego żona wyszła na wolność.

Czytaj też:

Czy tam pozostanie? A może podzieli los męża? Decyzja należy do Sądu Okręgowego w Białymstoku. Jak ustaliliśmy, do piątku (21.04) formalne zażalenie prokuratury jeszcze nie wpłynęło.

Przypomnijmy. 6 kwietnia podejrzana wezwała do córki karetkę. 4-miesięczna dziewczynka trafiła na SOR Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku (UDSK). Miała siniaki i liczne złamania, między innymi okolic głowy. Lekarz - mając podejrzenie, że niemowlę było maltretowane - zadzwonił na numer alarmowy, a operator powiadomił policję.

Zobacz także:

W wyniku śledztwa 13 kwietnia rodzice zostali zatrzymani, a następnego dnia usłyszeli zarzuty. Zdaniem prokuratury bili i znęcali się nad córką od 15 listopada ub. roku, czyli praktycznie od urodzenia. Żadne z rodziców nie przyznało się do winy.

Dziewczynka spędziła na oddziale neurologii dwa tygodnie. Anna Wasilewska, dyrektor UDSK, podaje, że dziewczynka została już wypisana ze szpitala. O miejscu jej pobytu zdecydował sąd. Według naszych informacji jej starsza, 4-letnia siostra, po zatrzymaniu rodziców, trafiła do rodzinny zastępczej pełniącej funkcję pogotowia rodzinnego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jest zażalenie prokuratury na odmowę aresztu dla 37-latki podejrzanej o znęcanie się nad kilkumiesięczną córeczką - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna