Każde pomieszczenie domu Jadwigi Solińskiej wprost przepełnione jest jej barwnymi pracami. Wszędzie można napotkać palmy świąteczne, wydzieranki, figurki, tomiki wierszy. Wszystko to jest dorobkiem jej całego życia.
Jest wdzięczna mamie oraz babci
- Zajmuję się plastyką ludową - mówi Solińska. - Są to wyroby ludowe, którymi zdobiono wiejskie chaty. Np. ozdoby choinkowe.
Dla Solińskiej, która niedawno obchodziła 65-lecie twórczości, tradycja jest bardzo ważna.
- Tradycja to nasze korzenie. Jeśli o niej zapomnimy, to nie będziemy Polakami - mówi. - Zamiłowanie do tradycji ludowej przekazała mi mama oraz babcia. To one zasiały w moim sercu złote, twórcze ziarno, które po wielu latach wydało plony. Jest nimi uznanie mojej twórczości.
Wygrałam ze śmiercią
Solińska ostatnio poświęca się głównie literaturze. Mieszkanka Wąsosza wydała już 16 książek o tematyce ludowej. Obecnie przygotowuje tomik wierszy dla dzieci pt. "Helenka" oraz tomik poezji dla dorosłych. Za najbardziej wyjątkową książkę uznaje jednak ostatnią, pt. "Dwa słońca".
- Cały ubiegły rok walczyłam ze śmiercią. Byłam już na progu śmierci, ale zwyciężyłam mówi wzruszona. - Przebywając w Centrum Onkologii w Białymstoku spotkałam się z psychologiem, który polecił mi napisanie książki o swojej chorobie. Sama bym na to nie wpadła. Swojej choroby się nie wstydzę, więc jest tam cała moja historia.
Jadwiga Solińska pomimo 80-lat wciąż poświęca się swojej pasji. Jak sama przyznaje, sprawia jej to taką samą przyjemność jak kilkadziesiąt lat temu.
- Wciąż mam mnóstwo pomysłów - mówi z radością.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
