Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jesteśmy pełni sprzeczności

Katarzyna Jabłonowska
Opr. graf. R. Mogilewski
Region. Rodzina, praca, zdrowie, wiara i... święty spokój - to najważniejsze wartości dla mieszkańców północno-wschodniej Polski. Tyle tylko, że nie zawsze o nie dbamy.

TO DAJE SZCZĘŚCIE
Badań tego, co jest dla nas najważniejsze, przeprowadzono w ostatnich latach kilka. Wg jednego z nich - Rady Monitoringu Społecznego "Diagnoza Społeczna 2005", najważniejszymi warunkami szczęśliwego życia są dla Podlasian:
- zdrowie (66,59 proc. badanych)
- udane małżeństwo (58,68 proc.)
- dzieci (45,65 proc.)
- praca (37,22 proc.)
- pieniądze (32,07 proc.)
Badani wskazywali do 3 wartości.

Rodzina jest jedną z najważniejszych wartości dla ponad 70 proc. Polaków - wynika z badania CBOS-u przeprowadzonego w 2006 r. Jak twierdzą socjolodzy, dla mieszkańców północno-wschodniej Polski jest jeszcze cenniejsza.
To m.in. dlatego mieszkańcy woj. podlaskiego i warmińsko-mazurskiego zawierają wcześnie związek małżeński. Mężczyźni pierwszy raz stają przed ołtarzem już w wieku 26,6 lat (na Mazurach - 26,7), a kobiety - 24,5. Dla porównania: przeciętny Polak ślub bierze w wieku 26,8 lat, a Polka - 24,8. Jeszcze wcześniej wychodzą za mąż w naszym regionie mieszkanki wsi - przed ukończeniem 24. roku życia! Wcześniej (w wieku 23,8 lat) na ślubnym kobiercu stają tylko kobiety z woj. pomorskiego.
Nasz stosunek do rodziny przekłada się, szczególnie w tym roku, także na liczbę rodzących się dzieci. Choć jeszcze w ub.r. przyrost naturalny w woj. podlaskim był ujemny (urodzonych dzieci było o 834 mniej niż osób zmarłych), socjolodzy są pewni, że już w tym roku ten wskaźnik się zmieni. W podlaskich szpitalach rodzi się bowiem bardzo dużo dzieci ze związków osób będących przedstawicielami wyżu demograficznego z przełomu lat 70. i 80.
Ważne, ale niezadbane
"Żeby tylko zdrowie dopisywało" - to zdanie można usłyszeć nie tylko w przychodniach i szpitalach, ale też podczas zwyczajnych pogawędek znajomych na ulicach. Mieszkańcy woj. podlaskiego zdrowie cenią bowiem niezwykle wysoko - na pierwszym miejscu stawia je aż ponad 66 proc. osób. Te deklaracje rzadko jednak znajdują pokrycie w praktyce. W ub.r. każdy z nas wydawał miesięcznie na leki, badania i leczenie łącznie ok. 30 zł (w woj. podlaskim - 34 zł, a warmińsko-mazurskim - 27 zł).
Jeszcze mniej wydajemy na profilaktykę. Mimo akcji społecznych, wiele kobiet nie bada regularnie piersi ani nie robi regularnie badań cytologicznych, a mężczyźni nie badają prostaty ani nie kontrolują ciśnienia, poziomu cukru i cholesterolu.
Wiara tylko letnia
Według stereotypu religijność mieszkańców północno-wschodniej Polski jest wyższa niż w innych częściach kraju. Mało tego: my sami często wymieniamy religię jako jedną z najważniejszych wartości.
Obiegowa opinia mija się jednak z rzeczywistością. W 2006 r. tylko 37,9 proc. wiernych z diecezji ełckiej uczestniczyło w niedzielnych mszach świętych. Katolicy z diecezji: białostockiej, łomżyńskiej i drohiczyńskiej, chodzili w niedzielę na nabożeństwo tylko nieco częściej (odpowiednio: 47,4; 46,7 i 49,6). A do komunii św. regularnie przystępuje w naszym regionie mniej niż co piąty katolik! Na tle całego kraju, przynajmniej z punktu widzenia częstotliwości praktyk religijnych, nasza wiara wydaje się więc zaledwie... letnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna