Bliżej rozstania niż współpracy
Popularny "Jaśko", jak nazywali Amerykanina kibice, kontraktem z ŁKS-em związany był do końca grudnia 2007 r. W pierwszej rundzie był raczej zmiennikiem, jednak pokazał się jako dobry technicznie, przebojowy zawodnik. Kibice bardzo polubili Johna, często wręcz domagając się wpuszczenia go na boisko. Na dobre w klubie się, niestety, nie zadomowił. Problemy organizacyjne sprawiły, że nikt w ŁKS-ie nie rozmawiał z zawodnikiem o możliwości przedłużenia umowy i Raus wyjechał. W Łomży ponownie pojawił się w ubiegłym tygodniu.
- John zgłosił gotowość do trenowania z drużyną - informuje prezes ŁKS-u Leszek Gołaszewski. - Zgodziliśmy się, ale jego przydatność do zespołu sprawdzi trener. Od jego opinii zależy, czy podpiszemy umowę.
Raus z biało-czerwonymi trenował we wtorek i środę. Wystarczyło to, żeby Witold Mroziewski wyrobił sobie wstępną opinię o zawodniku.
- Już na pierwszy rzut oka widać, że ma on ogromne zaległości treningowe - podkreśla popularny "Mróz". - Ostateczną decyzję podejmę dzisiaj, ale na tę chwilę bliższy jestem rozstania niż podjęcia dalszej współpracy.
Browar daje więcej pieniędzy
Pojawienie się Rausa to nie jedyne wieści z klubu mieszczącego się przy ulicy Zjazd. Po długim oczekiwaniu wreszcie podpisano umowę z głównym sponsorem klubu Browarem Łomża.
Dyrektor generalny koncernu Royal Unibrew Polska Maciej Rybicki podczas wczorajszej konferencji prasowej podkreślał, że środki przekazane klubowi są zdecydowanie wyższe w stosunku do tych z lat poprzednich. A to w jakim wymiarze Browar będzie finansować klub w drugim półroczu 2008, zależeć będzie od wyniku uzyskanego w tej rundzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?