Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już 106 wniosków o odszkodowania za szkody

KatarzynaPatalan-Brzostowska [email protected]
– To drzewo było już tak zniszczone przez bobry, że mimo zabezpieczenia siatką nie ocalało po ostatnich nawałnicach – mówi Mariusz Sachmaciński
– To drzewo było już tak zniszczone przez bobry, że mimo zabezpieczenia siatką nie ocalało po ostatnich nawałnicach – mówi Mariusz Sachmaciński
Bobry sieją spustoszenie.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Niszczą nie tylko uprawy, łąki, ale też kilkusetletnie drzewa. Są pod ochroną, więc "walka" z nimi nie jest łatwa.

Kładą nawet 150-200 letnie wierzby - mówi Mariusz Sachmaciński, dyrektor Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi. - Przez ostatnie 30 lat bobry wyrządziły ogromne spustoszenie w nadnarwiańskim drzewostanie.

Te będące pod ochroną zwierzęta dają się we znaki nie tylko przyrodnikom, ale też rolnikom. Poszkodowani składają wnioski do łomżyńskiego oddziału Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska przez cały rok.

Drzewa w siatkę
Z cennego nadnarwiańskiego drzewostanu ocalało ok. 50 drzew. Są to nawet kilkusetletnie okazy.
- Aby je ocalić, musimy każde drzewo zabezpieczyć - tłumaczy Mariusz Sachmaciński.

Jak to się robi? Przyrodnicy obwijają pień drzewa metalową siatką z jak najmniejszymi "oczkami".
- W ten sposób zabezpieczyliśmy już 10 najcenniejszych z punktu widzenia przyrodniczego drzew - wylicza dyrektor. - Potrzeby są dużo większe. Natychmiast powinniśmy zabezpieczyć 20 kolejnych.
Niestety ŁPKDN nie ma funduszy na zakup siatki. Co prawda pracownicy mogliby starać się o ministerialną pomoc, ale trwałoby to zbyt długo.

- Drzewa zabezpieczyć musimy jak najszybciej - podkreśla dyrektor. - Dlatego zwracam się z prośbą do ludzi, którzy chcą pomóc, o przekazanie nam takiej siatki, bądź pomoc w jej zakupie.

Każdy kto chciałby pomóc więcej informacji może uzyskać w siedzibie Parku pod nr tel. 86 219 21 75.

Coraz więcej wniosków
Drzewa zabezpieczają też na własną rękę właściciele prywatnych posesji. Robią to głównie za pomocą folii, którą obwijają pnie drzew.

- Bobry to u nas bardzo częsty widok - przyznaje pani Halina, mieszkanka Starej Łomży. - Zamieszkały sobie nawet w naszym nieużywanym składziku na drewno, bo tam zbierała się woda. Nawet gdy go "rozebraliśmy" to one wracały.

Działalność bobrów spędza sen z powiek też tych, którzy mają działki i pola nad Narwią.

- Mam olszynę, łąkę, plantację wierzby ozdobnej i ogromne straty - przyznaje Edward Przybylak. - W tym roku bobry zniszczyły mi ok. jednej trzeciej upraw. I tak jest co roku. Na łąkę nie mogą wjechać maszyny, bo bobry pokopały nory i maszyny zakopują się.

Podobne kłopoty mają inni właściciele działek nad Narwią. Wnioski o odszkodowanie za wyrządzone przez bobry straty mogą składać do Wydziału Spraw Terenowych II RDOŚ w Łomży.

- W tym roku przyjęliśmy już 106 takich wniosków - przyznaje Mirosław Dobrzański, naczelnik wydziału. - Wnioski wpływają do nas przez cały rok i zwykle jest to średnio 130 wniosków rocznie.

Odszkodowania są wypłacane głównie za uszkodzenia drzewostanu, ale także np. za siano, gdy w skutek "bobrzej roboty" łąka została zalana, bądź też wtedy gdy bobrze nory uniemożliwiają pracę w polu i uprawianie ziemi. A wysokość wypłacanych odszkodowań jest różna, bo od 100 zł nawet do 20-30 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna