Jastrzębianie wygrali swoją grupę z kompletem sześciu zwycięstw i dwoma straconymi setami. W ćwierćfinale dwa razy po 3:0 ograli niemiecki VfB Friedrichshafen. Rewanż był setnym meczem i 60. wygraną Jastrzębskiego Węgla w Lidze Mistrzów. Drużyna ze Śląska awansowała do czołowej czwórki Europy czwarty raz. Do tej pory największym osiągnięciem śląskiej ekipy w LM jest brąz wywalczony w 2014 roku podczas turnieju Final Four w Ankarze. Zespół z Jastrzębia-Zdroju przegrał wtedy w półfinale z Halkbankiem 0:3, a potem pokonał rosyjski Zenit Kazań 3:1.
Ostatni raz obie drużyny zmierzyły się ze sobą w fazie grupowej LM sezonu 2019/2020, kiedy dwa razy wygrał polski zespół, a pandemia COVID-19 przerwała rywalizację.
Halkbank w fazie grupowej rywalizował m.in. z polskim Aluronem CMC Wartą Zawiercie. W Dąbrowie Górniczej wygrali „Jurajscy Rycerze” 3:1, w rewanżu lepsi byli Turcy, wygrywając 3:2. Drużyna z Ankary zajęła pierwsze miejsce, później stoczyła zacięty „bój” w ćwierćfinale z włoskim Cucine Lube Civitanova. U siebie wygrali 3:1, we Włoszech przegrali w identycznych rozmiarach. W efekcie konieczny był „złoty set”, w którym lepsi byli siatkarze Halkbanku 15:12.
- Musimy być cierpliwi, skoncentrowani. Jesteśmy gotowi na wielką bitwę - ocenił rozgrywający Jastrzębskiego Węgla Benjamin Toniutti.
- Zachowujemy spokój, ale jest też pełne skupienie i wiedza o tym, co nas czeka i o co będziemy grać. Jesteśmy zmotywowani, chcemy wygrać w Ankarze, wrócić do nas, zrobić to samo w drugim meczu, żeby być w finale, bo rok temu nam się nie udało, chociaż było blisko. Mamy więc kolejną szansę i myślę, że wszyscy razem będziemy ją chcieli wykorzystać – stwierdził przyjmujący jastrzębian Rafał Szymura.
Z kolei obrońca trofeum sprzed roku - Grupa Azoty Kędzierzyn-Koźle zmierzy się z ekipą Andrei Anastasiego - Sir Safety Perugią.
- To kolejny zespół z najwyższego poziomu, który gra bardzo +fizyczną+ siatkówkę. Temu będziemy musieli się przeciwstawić. Musimy grać swoje - powiedział Janusz.
Przypomniał, że w ćwierćfinale jego zespół okazał się lepszy od innego faworyta rozgrywek, Itasu Trentino.
- Zespół ten pokazał siatkówkę na takim poziomie. Wystąpiłem przeciwko tak grającemu rywalowi pierwszy raz w życiu. Jestem dumny z naszej drużyny, że pokonaliśmy tak mocną ekipę. Było ciężko, a teraz czas na kolejny krok - dodał Janusz.
W składzie Sir Safety Perugia jest m.in. Wilfredo Leon i Kamil Semeniuk. Ten drugi odszedł z kędzierzyńskiego klubu przed sezonem 2022/2023.
Zdaniem Janusza tej dwójki nie można zupełnie wyłączyć z ataku.
- Oczywiście będziemy starali się jak umiemy, aby ich zatrzymać. Jednak są to tacy zawodnicy, że czasami trzeba powiedzieć: w porządku, zrobili coś na najwyższym poziomie i musimy skupić się na następnej akcji.
Zdaniem kapitana kędzierzynian Aleksandra Śliwki duży wpływ na przebieg wydarzeń na boisku będzie mieć zagrywka.
- To jest bardzo duży atut rywala, ale tak samo my potrafimy ją świetnie wykonywać. Jednak wszystkie elementy będą ważne a o wyniku spotkania mogą zadecydować jedna czy dwie akcje.(PAP)
Program ½ finału LM siatkarzy
- 18:00 Halkbank Ankara - Jastrzębski Węgiel
- 20:30 Grupa Azoty Kędzierzyn-Koźle - Sir Safety Perugia
Transmisje obu spotkań w Polsacie Sport i Polsacie Box GO.
Polska wygrywa na inaugurację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?