Już myślą o balu

Organizowanie studniówek w szkole to już rzadkość. W Ostrołęce za sale bankietowe z poczęstunkiem, muzyką oraz kamerzystą uczniowie płacą od 200 do 350 zł od pary.

Maturzyści z Zespołu Szkół Zawodowych nr 3 bawić się będą w tym roku w "Augustyniaku". II Liceum Ogólnokształcące imprezę studniówkową organizuje w "Olimpii". Tutaj będą również bawić się uczniowie trzecich klas z I LO. Uczniowie ZSZ nr 4 poloneza zatańczą w sali bankietowej Zakładów Mięsnych. Tradycji studniówek w szkole stanie się zadość jedynie w III LO. Tu uczniowie będą mogli wykazać się własnymi pomysłami na dekorację szkoły.

Dla dziewczyn najważniejsze jest jak będą tego wieczora wyglądały. Jeżeli o balu mowa, to suknia musi być... balowa. O skromności musi zapomnieć każda maturzystka. W tym roku modny jest "styl amerykański".

- Im więcej ozdób, tym lepiej - mówi Anna Maliszewska ze sklepu "Styl". - Na sukniach w stylu amerykańskim jest dużo cekinów, błyszczących koralików, ale jednocześnie mają one prosty krój. Modne są nadal głębokie dekolty, gołe plecy i ramiona, które w czasie poloneza przykryte są szalem. To, niestety, kosztuje. Młodzież "jakoś sobie jednak radzi".

- Widziałam piękną sukienkę w sklepie w Warszawie - mówi Katarzyna Part, uczennica ZSZ nr 4. - Kosztowała 720 złotych! Poprosiłam mamę koleżanki, żeby uszyła mi taką samą, więc mam nadzieję, że zapłacę za nią o wiele mniej.

Chłopcy mają łatwiej. Ale i oni muszą dostosować się do obowiązującej w tym sezonie mody. Kolorowe koszule oraz krawaty w grochy - to jest na topie. Mężczyźni tego wieczora powinni być ubrani w żywe i barwne stroje. Nie jest już modne ubieranie się pod kolor pasujący do partnerki.

Dziewczyny do kosztów muszą doliczyć fryzjera, makijażystkę i manikiurzystkę. Mężczyźni takich wydatków nie mają. Więc zaoszczędzone pieniądze mogą przeznaczyć na... wynajem limuzyny.