Kamery w "Rolniku", jak nazywa się tę część ZSOiZ, zamontowano kilka dni temu. Budynek strzeże 6 wewnętrznych i 3 kamery zewnętrzne. Była to inwestycja, którą w kwocie 10,5 tys. zł sfinansowało Podlaskie Kuratorium Oświaty i tylko 3 tys. zł wyłożyło monieckie starostwo.
- Dostaliśmy dotację z rządowego programu "Monitoring wizyjny w szkołach". W tej szkole nie dochodziło co prawda do drastycznych sytuacji, ale i tak trzeba chronić młodzież przed złodziejami, przemocą i szkolnymi patologiami - mówi Andrzej Rafało, dyrektor ZSOiZ.
W całym zespole pobiera naukę 1500 uczniów.
- Trzeba będzie przenieść się z "fajkami" dalej. A w dziób komuś dać można na mieście - kpią młodzieńcy z "Rolnika".
Do "podglądu" uczniów zostało już tylko LO, bo kamery mają obie miejskie podstawówki i gimnazjum.
- Mam nadzieję, że w kuratorium przejdzie nam i ten wniosek na kamery w naszym ogólniaku - przewiduje Rafało.
Tymczasem to w liceum dochodziło w ostatnich latach do przemocy, były też próby dostarczania narkotyków. Kilka lat temu doszło tu do ekscesu, który poruszył całą Polskę. Nieznani sprawcy zatrzymali uczennicę pod internatem i wycięli jej żyletkami na ramieniu napis "Kot". To był przejaw tzw. szkolnej "fali". Wydano wówczas wojnę subkulturom i "fala" zniknęła z LO - bez monitoringu.
Kamery zaś pilnują tylko budynku, wejścia, boiska. To, co dzieje się nieco dalej, pozostanie poza oczami nauczycieli, woźnych, dozorców. Samorząd miasta obiecuje monitoring centralnych ulic, być może będą też tak chronione osiedla mieszkaniowe. Niebawem całe Mońki będą "zmonitorowane".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
