Kamil Buksa. Nowy wiceprezydent Ełku

Przez sześć lat pracował w Transbudzie, firmie ojca. Robi doktorat. Wczoraj drugim wiceprezydentem Ełku został Kamil Buksa.

Młody, z doświadczeniem w biznesie

"Ślubuję uroczyście, że na zajmowanym stanowisku będę służyć Państwu Polskiemu i wspólnocie samorządowej, przestrzegać porządku prawnego i wykonywać sumiennie powierzone mi zadania" - od takich słów rozpoczęła się samorządowa przygoda Kamila Buksy.

- Urząd miasta jest pewnego rodzaju organizacją, a teraz pojawił się taki trend, by miastem zarządzali menedżerowie - mówi nowy wiceprezydent. - Młodość to mój atut. Napoleon w wieku 25 lat został generałem. Prezydentowi, gdy obejmował po raz pierwszy swoje stanowisko, też zarzucano, że jest młody. Ale sprawdził się i w ostatnich wyborach odniósł sukces. Jestem tu, żeby go wspierać.
Na drugiego wiceprezydenta czekaliśmy od grudnia. Na giełdzie nazwisk pojawiali się głównie miejscy urzędnicy. Na Kamila Buksę stawiali nieliczni, ale to on przekonał do siebie Tomasza Andrukiewicza, prezydenta Ełku.

- Nie było łatwo powołać drugiego zastępcę, ponieważ zależało mi na człowieku kompetentnym, sprawnym, o dużej wiedzy i doświadczeniu, niekoniecznie samorządowym. A to, że do samorządu przychodzi człowiek z biznesu, daje szansę na dobrą współpracę z przedsiębiorcami - argumentował swój wybór Tomasz Andrukiewicz. - Pan Kamil Buksa do tej pory zajmował się m.in. negocjacjami z kontrahentami, ma doskonałą wiedzę z zakresu finansów i rachunkowości. Takich ludzi nam potrzeba: kreatywnych i dynamicznych.

Wędkują razem z żoną

Podczas ślubowania obecni byli wszyscy naczelnicy ełckiego ratusza. To na spotkaniach ze współpracownikami minie nowemu wiceprezydentowi najbliższy tydzień.

Wśród największych wyzwań wymienia głównie sprawy dotyczące mienia komunalnego, współpracę z przedsiębiorcami oraz inwestycje związane z Techno-Parkiem. Chce przyciągnąć do Ełku inwestorów.
Kamil Buksa jest absolwentem Akademii im. Leona Koźmińskiego, a od 2007 r. jest doktorantem tej uczelni. Od ponad 6 lat pracował w firmie PTSB Transbud, w której przeszedł wszystkie szczeble awansu zawodowego - od pracownika obsługi do funkcji kierownika. Lubi piłkę nożną (jest wychowankiem ełckiego Mazura) oraz tenis ziemny.

- Wspólnie z żoną wędkujemy, wolne chwile spędzamy nad jeziorem, wśród ciszy i spokoju - opowiada wiceprezydent. - Żona jest ze mnie dumna. Teraz jest w trzecim miesiącu ciąży, na pewno też się trochę stresuje, tak jak ja.