Kamil Grosicki jest już w Turcji, gdzie przejdzie badania medyczne. Jeżeli ich wynik będzie pozytywny, podpisze kontrakt z turecka drużyną Sivassporem.
Kilka dni wcześniej piłkarz mówił, że czeka na ciekawszą ofertę niż ta z Turcji czy Grecji. Na pytanie dziennika "Super Express", czy czuje się wypchnięty do Sivassporu przez Jagiellonię, Grosicki odpowiedział: "Można tak powiedzieć. Niektóre osoby z Jagiellonii źle się wobec mnie zachowały. Nie będę wymieniał żadnych nazwisk, ale ta osoba czy osoby wiedzą, o kogo chodzi. Było mi przykro, bo jednak przez dwa lata dałem z siebie dużo Jagiellonii".
Piłkarz podchodzi do tego wyjazdu dość rozwojowo. Jak sam mówi, "tamtejsza liga jest silniejsza od polskiej, a warunki finansowe też są bardzo dobre". 23-letni piłkarz radził się w tej sprawie swoich kolegów z drużyny, Frankowskiego i Szymkowiaka. Obaj mówili, żeby "Grosik" spróbował swoich sił w Turcji.
"Więc jadę spróbować" - mówi Grosicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?