Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kampania samorządowa 2018. SLD zapowiada Powszechny Program In Vitro dla Polski (zdjęcia)

dd
Wojciech Wojtkielewicz
"Powszechny Program In Vitro dla Polski". Takie było hasło konferencji programowej, którą w sobotę zorganizował komitet Wyborczy SLD Lewica Razem. Jej główną postacia był prof. Marian Szamatowicz, twórca in vitro w Polsce.

- Prawo do posiadania potomstwa jest podstawowym prawem człowieka. Wykładnia teologiczna tego prawa nie uznaje, ale ja się pod tym nie podpisuje. Metoda in vitro w ponad 60 proc.przypadków daje szanse na posiadanie potomstwa, więc trzeba ją promować. W Polsce mamy bardzo dobre ośrodki i zespoły, ale po cofnięciu wsparcia dla tej metody leczenia, jest bariera finansowa dla wielu nie do pokonania. Na program rządowy w latach 2013-2016 wydano 250 mln zł dofinansowania do zabiegów, a dzięki niemu urodziło się 21 666 dzieci. Potem minister Radziwiłł pomoc cofnął twierdząc, że program nie ma poparcia społecznego - podkreślił prof. Szamatowicz.

Jak przypomniał szef podlaskiego SLD Piotr Kusznieruk, dzięki metodzie prof. Szamatowicza, w Polsce żyje 35 tys. osób, a na świecie jest ich pięć milionów. - In vitro to rozwiązanie przyszłościowe i chcemy zwrócić na to uwagę białostoczanom oraz całej Polsce. W krajach europejskich o wyższym stopniu rozwoju metoda powszechna i powszechnie dostępna. U nas ostatnio zaczyna się ją finansowo ograniczać - podkreślił Kusznieruk.

- Jest to jeden z naszych najważniejszych postulatów. In vitro wprowadzone w Polsce przez prof. Szamatowicza (który jest sejmikową jedynką z listy SLD) to nasz element programowy. Ustawa o dofinansowaniu in vitro weszła w 2005 roku, potem PiS ją zawiesił, a PO przywróciła. W samorządach finansowanie in vitro zaczęło się od Częstochowy przez Poznań, Bydgoszcz, Łódź i Sosnowiec, a jeśli chodzi o województwa i sejmiki to łódzkie i zachodniopomorskie - mówił Współczesnej szef SLD Włodzimierz Czarzasty.

Na konwencji miała też być Magdalena Maśniak – pierwsze polskie dziecko urodzone metodą in vitro, ale zachorowała.
Na konwencji miała też być Magdalena Maśniak, pierwsze polskie dziecko z in vitro, ale zachorowała. Przysłała list, w którym napisała m.in. że skoro wiadomo, iż dzięki in vitro rodzą się zdrowe dzieci, to wielką krzywdą jest odmawiać chorym dostępu do leczenia. "Pamiętajmy, że to właśnie przyszli rodzice powinni mieć wybór w jaki sposób chcą się leczyć. Nie można ograniczać im dostępu do opieki medycznej na światowym poziomie, zgodnym z obecna wiedzą naukową" - zakończyła swój list.

Magazyn Informacyjny Kuriera Porannego i Gazety Współczesnej 20.09.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna