Szlak wodny zwany Kanałem Mazurskim prowadzi od miejscowości Mamerki nad jeziorem Mamry i do rzeki Łyny w Obwodzie Kaliningradzkim. Gdyby pruskim inżynierom udało się dokończyć jego budowę, dziś moglibyśmy dopłynąć z Mazur aż do Bałtyku. Ale pracę przerwała wojna. Żeby pierwsze statki mogły pokonać ten szlak, brakuje zaledwie kilku kilometrów nowej drogi wodnej i trochę pracy przy śluzach.
Perełka architektoniczna
Kanał miał umożliwić żeglugę aż do Bałtyku przez rzekę Pregołę i Łynę.
- Miał służyć transportowi towarów oraz odprowadzeniu nadmiaru wody z obszaru Krainy Wielkich Jezior Mazurskich. Przez lata projekt obiektu był wielokrotnie modyfikowany. Do budowy przystąpiono w 1911 roku - przypominają pracownicy węgorzewskiego starostwa.
Kanał ma 51 kilometrów długości, z których 22 są w Polsce. Różnica poziomów wód pomiędzy jeziorem Mamry i rzeką Łyną wynosi 111,2 metra. Kanał ma dziesięć śluz oraz dwa jazy walcowo-ruchowe napędzane ręcznie. Wytyczony został głównie w specjalnych nasypach lub sztucznych wykopach oraz przez jezioro Rydzówka. Ma od 20 do 25 metrów szerokości i od 1,4 do 1,8 głębokości.
Na Mazurach pozostało do dziś pięć śluz. Najatrakcyjniejsze dla turystów są te w Leśniewie Górnym i Leśniewie Dolnym.
Jedyna dokończona budowla znajduje się za jeziorem Rydzówka. Jest gigantyczna - ma 7,7 m szerokości, 52 m długości i 14,9 m wysokości.
Kolejne dwie śluzy po stronie polskiej znajdują się koło miejscowości Bajory Małe w gminie Srokowo.
Zgodnie z oficjalnymi założeniami, Kanałem Mazurskim miały pływać statki pasażerskie i barki z towarami. Istnieją także inne teorie mówiące o tym, że miał służyć słynnym okrętom podwodnym typu U-Boot, a na Mazurach planowano budowę bazy remontowej tych jednostek.
Szukają pieniędzy na reaktywację
Z okazji 100. rocznicy rozpoczęcia budowy kanału w Srokowie spotkali się przedstawicieli gmin i stowarzyszeń z Polski i Rosji.
- Kanał Mazurski jak najszybciej powinien zostać zagospodarowany i udostępniony turystom na całej swojej długości - przyznali zgodnie uczestnicy spotkania.
Na razie to tylko chęci i deklaracje. Żadnych widocznych postępów w tej sprawie nie widać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?