Środową konferencję prasową zorganizował przed siedzibą Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Jak mówi, dzięki jej funkcjonowaniu ludzie mają pracę, a firmy mogą się rozwijać.
- Jeżeli zostanę senatorem, będą skupiał swoją działalność na obniżeniu podatków - powiedział. - Jestem za stworzeniem Polskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Jak wyjaśnił, nie chodzi o to, by zniżki, na jakie mogą liczyć firmy działające np. w Suwałkach, obowiązywały w całym kraju lecz o to, żeby ludzie zostawiali fiskusowi mniej. - Docelowo opowiadamy się za całkowitą likwidacją podatku dochodowego - przypomniał. - Z badań wynika, że wyłącznie nim zajmuje się aż 80 proc. kadry aparatu skarbowego.
Barszczewski zauważył, że gdyby podatki zniknęły, strefy ekonomiczne straciłyby praktycznie sens. I wtedy nie utrzymywałyby polityków, którzy obejmują w nich intratne posady.
Krzysztof Kowalewski, współpracownik kandydata na senatora przywołał przykład suwalskiej Strefy.
- Miejsca w jej zarządzie traktowane są jak partyjne łupy - mówił. - Dzieje się tak po każdej zmianie władzy w Polsce.
Dodał też, że szczególnie dziwi niedawna nominacja na funkcję wiceprezesa Jana Stanisława Kapa, byłego burmistrza Sejn.
- Za swoich rządów tak zadłużył to miasto, że pewnie nigdy nie wyjdzie ono na finansową prostą - skwitował.
Przypomnijmy, że białostoczanin Szczepan Barszczewski, radca prawny z zawodu, szef KORWiN-a w woj. podlaskim jest jednym z sześciorga kandydatów w wyborach, które odbędą się 6 marca. Trzeba je było zarządzić po tym, jak z senatorskiego fotela zrezygnował Bohdan Paszkowski z PiS. Uczynił to, bo został wojewodą podlaskim. A w ubiegłorocznych wyborach wygrał zdecydowanie. Uzyskał 49,6 proc. głosów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?