Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karczma Bartla poszła z dymem. Straty: 15 i pół miliona złotych! (zdjęcia, wideo)

Urszula Krutul
Karczma Bartla mieszcząca się na terenie ośrodka Bartlowizna w Goniądzu spaliła się doszczętnie
Karczma Bartla mieszcząca się na terenie ośrodka Bartlowizna w Goniądzu spaliła się doszczętnie
Pożar strawił wszystko. Doszczętnie spaliła się Karczma Bartla mieszcząca się na terenie ośrodka "Bartlowizna" w Goniądzu. Częściowemu spaleniu uległa też przybudówka lokalu. Według wstępnych szacunków straty sięgają 15,5 mln złotych.
Pozar Bartlowizny w Goniądzu - zdjecia z akcji strazaków

Pożar Bartlowizny

Chciał sprzedać ośrodek

Chciał sprzedać ośrodek

Henryk Bartlewski, właściciel ośrodka "Bartlowizna", chciał go sprzedać. Wystawiał go nawet na Allegro.pl. Podkreślał, że ośrodek jest znany w kraju i za granicą, ma dobrą markę, liczył więc, że sprzeda go za minimum 35 mln zł. Nie ukrywał, że sam chciałby już odpocząć - Bartlewski ma 67 lat - stąd pomysł, żeby ośrodek sprzedać.

- Nigdy nie widziałem takiego pożaru. To wielka tragedia dla całego Goniądza i okolicy - mówił jeden z mieszkańców, którego spotkaliśmy na miejscu.

Akcja gaśnicza trwała ponad 10 godzin. Brało w niej udział ponad 50 strażaków. Wezwanie do pożaru dyżurny straży pożarnej otrzymali około godz. 5.25 niedzielnego poranka. Na miejsce zostały wysłane jednostki m.in. z Moniek, Goniądza, Jaświł i Trzciannego.

- W momencie kiedy pierwsza jednostka dojechała na miejsce praktycznie cały pierwszy budynek był objęty ogniem. Płomienie były na dachu i posuwały się w kierunku przybudówki - opowiadał brygadier Jerzy Kędzierewicz z Komendy Powiatowej PSP w Mońkach.

Konstrukcja dachowa przybudówki częściowo została zawalona przez pożar, a częściowo rozebrali ją strażacy usiłując dotrzeć do źródeł ognia. Na razie nie jest znana przyczyna pożaru.

Na miejscu nie udało nam się zastać właściciela obiektu. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, trafił on do szpitala. Porozmawialiśmy z menadżerem obiektu:

- Szkoda, bo było to dzieło sztuki architektonicznej. Ale nie jest to powód do tragedii. Przeciwnie, musimy wziąć się teraz do pracy i odbudować karczmę - powiedział.

Kierownictwo firmy zapewnia, że osoby, które pracowały w karczmie zatrudnienia nie stracą. Otwarte zostaną inne pomieszczenia znajdujące się na terenie obiektu. Imprezy, które miały odbyć się w karczmie przeniosą się do namiotu gastronomicznego, który już niedługo stanie w pobliżu spalonej "Bartli".

Według szacunków karczma zostanie odbudowana za około półtora roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna