Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karol dostał szału w galerii handlowej! Uderzał w ściany, podłogę, szarpał się z ochroną!

Urszula Bisz, (jsz) [email protected]
Karol próbował uderzać głową o ściany i podłogę w jednej z białostockich galerii handlowych.

Wyzywał, obrażał i groził ochroniarzom, a potem policji. 13-latek był tak pijany i agresywny, że trzeba było go obezwładnić i przewieźć do szpitala - ten przypadek sprzed kilku tygodni nie jest niestety wyjątkiem. Z policyjnych statystyk i obserwacji nauczycieli wynika, że coraz więcej młodych ludzi upija się wręcz do nieprzytomności.

- Jeżeli chodzi o ujawnienia nieletnich pod wpływem alkoholu, to w okresie wakacyjnym, w porównaniu z innymi miesiącami, jest zdecydowanie tendencja wzrostowa - o 1/3 - powiedział Robert Ćwikowski z Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Pijany nastolatek to "norma"

Problem picia alkoholu przez nieletnich widzą także dyrektorzy szkół, choć niekoniecznie występuje on na terenie placówek.

- Zwykło się łączyć to zjawisko ze szkołami, choć tak naprawdę występuje ono poza ich obrębem: w parkach, osiedlach, a nawet kawiarnianych ogródkach - zauważa Alfred Komar, dyrektor Publicznego Gimnazjum nr 9 w Białymstoku. - Nieraz widziałem u siebie na osiedlu młodych z piwem, którzy na pewno nie byli pełnoletni. Nie ma kontroli nad tym zjawiskiem. W dodatku istnieje społeczne przyzwolenie na nie, młody człowiek z piwem to nic złego. Ludzie na to nie zwracają uwagi. Niestety, nie robią tego także rodzice. Nie widzą albo nie chcą widzieć, że ich dziecko wraca wieczorem pod wpływem alkoholu.

Jak nie kupią sami, kupi im dorosły

Często to właśnie dorośli przyczyniają się do pijaństwa młodzieży i dzieci. Najmłodsi czerpią wzorce ze swoich domów. W niejednym alkohol to codzienność. Piwo zaś, m.in. za sprawą reklam, kojarzy się z czymś przyjemnym, radosnym, z dobrą zabawą w zgranym towarzystwie. Nieletni nie mają też większych problemów z kupnem alkoholu. Część sprzedawców, mimo grożących kar, nie pyta młodych osób o dowód osobisty. Czasami zaś trudno odróżnić nieletniego od osoby, która już skończyła 18 lat.

- Nieraz przychodzą po piwo dziewczyny, które wyglądają nawet na dwadzieścia kilka lat, a zapytane o dowód, okazują się być 15-latkami - mówi Irek, właściciel sklepu osiedlowego w centrum Białegostoku.
Sprzedawcy, którzy uczestniczą w szkoleniach przygotowanych przez policję, wymieniają też inne sytuacje, w wyniku których alkohol trafia do nieletnich: podstawionych dorosłych (np. bezdomnych, którzy za 2 zł czy piwo kupują młodym alkohol) i zastraszanie. Często nieletni chłopcy są więksi i silniejsi od sprzedawczyń. Wykorzystując tą przewagę, grożą im lub nawet demolują sklep.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna