Wpis ten był reakcją na kampanię Pileckiego, który 1 września rozdawał przed szkołami plany lekcji, na odwrocie których był list kandydata do rodziców.
- Chcemy zaprotestować przed nasilającą się brutalizacją życia politycznego. Nie mieliśmy złych intencji. Teraz trochę żałuję, że to przeprowadziliśmy - powiedział Pilecki. Chce on wytoczyć proces autorowi tekstu. Jest jednak problem - internauta nie podpisał się, a portal zarejestrowany jest w Krakowie. Tamtejsza policja ma ustalić te dane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?