Córka premiera pracuje w butiku u swojej cioci, jednak nie ma żadnych forów. Doradza klientom, wykłada towar, sprząta sklep po zamknięciu. W sklepie pracuje trzy raz w tygodniu, a jej miesięczna pensja wynosi 700 zł.
Jej rodzice nie są zadowoleni z pracowitości córki. Jak informuje dziennik "Super Express", jej tato powiedział w jednym z wywiadów: "Serce mi się kraje, jak pracuje w tym butiku odzieżowym i jak wraca zmęczona po tych ośmiu godzinach. Więc ostatnio jej powiedziałem: "Kasieńka, ja ci dam te pieniądze, ale ty już nie idź do tej pracy, tylko skup się na przykład na studiach".
Sama Kasia na pracę nie narzeka, bo nie lub prosić rodziców o pieniądze. Jest oszczędną, młodą osobą. Świadczy o tym fakt, że pieniądze zarobione w "Tańcu z gwiazdami" leżą nieruszone na koncie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?