Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katarzyna Turosieńska: Bony turystyczne na Podlasie to dobry sposób na promocję

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Katarzyna Turosieńska
Katarzyna Turosieńska archiwum prywatne
Rozmowa z Katarzyną Turosieńską, prezeską Oddziału Podlaskiego Polskiej Izby Turystyki.

Ten sezon turystyczny ma być udany. Wszędzie w Polsce są już turyści. Wszędzie – oprócz Podlaskiego.10 miesięcy zamknięcia strefy przygranicznej zrobiło swoje – a trzeba pamiętać, że wcześniejsze sezony też były bardzo trudne z powodu pandemii. Do świadomości turystów weszła informacja, że województwo podlaskie jest dla nich niedostępne, mimo że przecież ograniczenia dotyczyły tylko 115 miejscowości przy granicy z Białorusią. Dobrego wizerunku nie zrobił nam też przekaz medialny, kiedy podawano informacje o tym, że na rogatkach podlaskich miasteczek stoją patrole policji, że kontrolują co chwilę, że funkcjonariusze chodzą z długą bronią. Jeżeli ktoś wyjeżdża na wakacje, to chciałby mieć ciszę, spokój i nie musieć przejmować się takimi sprawami.

Ale jest już informacja, że stan wyjątkowy został zniesiony, że można już do nas jechać. Turystyka to nie jest kiosk Ruchu: jednego dnia zamykamy, drugiego otwieramy, informujemy i wszystko działa, jak działało. Informacja o tym, że do części województwa podlaskiego nie można wjechać, była podkreślana w mediach non-stop przez ponad 10 miesięcy. Dodatkowo turyści te informacje przekazywali między sobą, a przedsiębiorcy ze strefy organizowali konferencje prasowe np., gdy chcieli zapytać o rekompensaty. Temat zamknięcia był wałkowany. A o tym, że od 1 lipca można już bez problemu do strefy wjechać, poinformowano właściwie tylko rozporządzeniem i kilkoma informacjami medialnymi. Informacja o otwarciu wcale do świadomości ludzi jeszcze się nie przedostała. Tu trzeba by było uruchomić co najmniej tak wielką machinę medialną jak przy zamknięciu. I – przede wszystkim – o planach otwarcia poinformować dużo wcześniej.

Akurat z tą informacją zwlekano niemal do ostatniej chwili. I przedsiębiorcy nie wiedzieli, czy mają przygotowywać się do wakacji, czy nie. Odmawiali, choć mieli zapytania o rezerwację od swoich stałych i nowych klientów. Pewnie, tych zapytań było dużo mniej niż wcześniej. Bo turyści chcą mieć zaplanowane wakacje. Jeśli nie wiedzą, czy przyjazd na Podlasie będzie możliwy, to planują sobie wakacje gdzie indziej.

To jak sobie teraz mamy poradzić? Jak przekonać turystów, że znów warto tu przyjeżdżać. Decyzja o zamknięciu była decyzją rządu polskiego, zresztą i tam są ulokowane też odpowiednie fundusze, które można by było przeznaczyć na kampanię informacyjno-promocyjną, która na nowo odkryje te tereny, powie turystom, że znowu można tu przyjechać, że jest tu bezpiecznie, że są tu cudowni ludzie, wspaniałe krajobrazy, parki narodowe, kultura, tradycja i świetne jedzenie. Dobrym pomysłem – moim zdaniem byłyby też bony turystyczne, które przecież świetnie sprawdziły się podczas pandemii. Teraz mogłyby być przeznaczone do wykorzystania tylko na terenach przygranicznych.

Ale i nasi przedsiębiorcy mogliby powiedzieć turystom: czekamy na was. Ma pani pomysł, jak to zrobić?Przedsiębiorcy już się zaczęli zrzeszać właśnie po to, by wspólnie się promować. Również jako Polska Izba Turystyka oddolnie zrobiliśmy taką kampanię informacyjną #JestemAmbasadoremPolskiWschodniej. Zachęcamy każdego, kto przyjeżdża do województwa podlaskiego, by wrzucał w media społecznościowe zdjęcia z pobytu w naszym województwie i opisywał je właśnie takim hasztagiem. Tak naprawdę każdy z nas może być i powinien być takim ambasadorem województwa i odwiedzać te tereny przygraniczne. Mieszkamy tu, ale nie zawsze znamy nasze całe województwo; chętniej wyjeżdżamy gdzieś dalej i zachwycamy się tym, co mają inni, nie wiedząc, że o wiele ciekawsze lub równie fajne rzeczy są u nas.

Co będzie, jeśli jeśli nie uda się przyciągnąć tych turystów w tym roku? Wytrzymamy jeszcze kolejne wakacje bez bez bez nich? Już jest tragicznie. Byłam 1 lipca w Białowieży. Przyjechało więcej wozów transmisyjnych, więcej mediów niż turystów. To ogromnie smutne. Już dziś wielu przygranicznych przedsiębiorców nie otworzyło swoich restauracji, barów, hotelików. Doszli do wniosku, że nie warto inwestować w towar, zatrudniać pracowników – bo i tak już nie mają szans, by przetrwać.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Katarzyna Turosieńska: Bony turystyczne na Podlasie to dobry sposób na promocję - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna