Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofa w Smoleńsku. Złamano podstawowe zasady bezpieczeństwa

km
Katastrofa w Smoleńsku. Wrak prezydenckiego samolotu
Katastrofa w Smoleńsku. Wrak prezydenckiego samolotu Fot. Archwium
Złamano obowiązujące procedury.

Jak podaje "Dziennik Wschodni" lot polskiej delegacji udającej się do Katynia złamał podstawowe zasad bezpieczeństwa.

Po pierwsze, jednym samolotem nie mogą lecieć dowódcy i ich bezpośredni zastępcy oraz tyle ważnych dla państwa osób.

- Wysyłając tylu ludzi, naturalnym powinien być odruch, że lecą co najmniej dwa samoloty, a najprościej żeby trzy samoloty zostały wysłane - podawał Radiu Zet były szef UOP gen. Gromosław Czępiński.

Po drugie, spóźnienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego spowodowało opóźnienie wylotu do Smoleńska. Gdyby samolot rządowy nie był opóźniony, może inaczej potoczyła się sytuacja podczas lądowania.

Jednak czy opóźnienie mogło spowodować, że pilot nie znał aktualnych warunków pogodowych panujących w miejscu lądowania.?
-Tego sobie nie wyobrażam. Warunki pogodowe można aktualizować cały czas.- Witold Filus, pilot z 30-letnim stażem.

Do wielkiej tragedii delegacji Polski doszło 10 kwietnia 2010 roku, podczas wylotu rządowego TU-154 do Smoleńska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna