Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katecheta z Bieszczadów ostrzegał przed Hello Kitty i czarami [FILM]

Ewa Gorczyca
Ks. dr Marek Wasąg, podczas wykładu dla rodziców, popularnego wśród kilkuletnich dziewczynek różowego kotka nazwał m.in. "piekielnym, japońskim kotkiem”.
Ks. dr Marek Wasąg, podczas wykładu dla rodziców, popularnego wśród kilkuletnich dziewczynek różowego kotka nazwał m.in. "piekielnym, japońskim kotkiem”. Krzysztof Kapica
Kontrowersyjny wykład księdza dla rodziców opublikowano na stronie internetowej szkoły. Można na nim usłyszeć o formach okultyzmu, zaliczając do nich spirytyzm, medycynę niekonwencjonalną, homeopatię, potteromanię, symbolikę okultystyczną, czary i Hello Kitty.

Ks. Dr Marek Wasąg jest katechetą w Zespole Szkół w Myczkowie. Uczy religii przedszkolaków i dzieci z młodszych klas podstawówki. Na koniec semestru dyrektorka szkoły poprosiła go o wygłoszenie pogadanki dla rodziców.

- Dwa razy do roku mamy zebrania ogólne z rodzicami - mówi dyrektor Teresa Preisner. - Na takich spotkaniach poruszamy tematy związane z wychowaniem dzieci, z zagrożeniami, na jakie są narażone. Zapraszamy na nie specjalistów, którzy radzą, na co zwracać uwagę. We wrześniu byli np. przedstawiciele policji.

W Bieszczadach używają magii?

Dyrektorka mówi, że temat wybrała wspólnie z księdzem.

- Ustaliliśmy, że będzie mówił o okultyzmie i satanizmie, według mnie jest autorytetem w tej dziedzinie. Uznałam, że rodzicom przydadzą się informacje, jakie niebezpieczeństwa mogą grozić dzieciom od tej strony.

Wykład poprzedził wywiadówkę na półrocze. Dyrekcja szkoły nagrała go i umieściła na stronie internetowej w formie filmików. Ksiądz przedstawił się jako kapłan z 11-letnim stażem, członek Rady Polskich Egzorcystów oraz Wspólnoty Miłosiernej w Polańczyku, która zajmuje się m.in. pomocą duchową.

Przez ok. 50 minut mówił o formach okultyzmu, zaliczając do nich spirytyzm, medycynę niekonwencjonalną, homeopatię, potteromanię, symbolikę okulistyczną, czary.

- U nas na terenie Bieszczadów popularną formą magii jest przelewanie jajek nad dzieckiem, wróżenie z fusów, podrzucanie przedmiotów, które mają wywoływać choroby. W pewnym gospodarstwie w jednej chwili zachorowało całe bydło. Weterynarz nie potrafił dojść, co jest grane, ale pewnym sygnałem wskazującym na magię były łupy z jaj porozrzucane na podwórzu. Okazało się, że to zawistni sąsiedzi w taki sposób oddziaływali magicznie. Po modlitwie i egzorcyzmie zwierzęta wstały jakby nic się nie stało - opowiadał.

"Piekielny japoński kotek"

Ks. Wasąg przestrzega też przed książkami, komiksami, popularnymi wśród dzieci gadżetami i zabawkami, filmami, grami komputerowymi. Niektóre - jak "Diablo" - są, według niego, wprost satanistyczne. Za niebezpieczne uznał popularne wśród dzieci postacie, których wizerunki można znaleźć na gadżetach, ubrankach i plakatach.

- Dzieci nosząc je na koszulkach, piórnikach czy zeszytach mogą "otworzyć furtkę diabłu" - dodał.

Wymieniał: wilkołaka Piekielnika, Gremlina, lalkę Barbie, konika Pony, Kung Fu Pandę, Batmana czy Hello Kitty.

- Ten piekielny japoński kotek to obraza dla chrześcijan, omamił umysł niejednego dziecka na świecie i opróżnił kieszenie nieświadomych rodziców - komentował. Wspomina też o lekturach, po których dzieci wchodzą w świat magii, pojawiają się "nerwice lękowe, nocne koszmary, zwidy".. Przytacza przykład śmierci 16-latka z diecezji przemyskiej.

- Chłopak przeczytał wszystkie tomy Harrego Pottera. Zrobił sobie magiczny łańcuch, o którym jest mowa w jednej z części, i na tym łańcuchu popełnił samobójstwo - opowiadał.

Na koniec wypowiedzi katecheta, odwołując się do bezstresowego wychowania, zacytował fragment Pisma Świętego: "Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy go rózgą uderzysz, nie umrze".

Zachęcał też, by nie ulegać manii liberalizacji w wychowaniu.

Nauczyciele byli zaskoczeni

Teresa Preisner nie uważa, by treść wykładu mogła zbulwersować rodziców. Mówi, że udział w spotkaniu był nieobowiązkowy, słuchał, kto chciał. Zaznacza, że były to informacje dla dorosłych, którzy sami decydują, jak je potraktować.

- To nie było demonizowanie ani straszenie. Może były ostre słowa, ale zostały podane ku refleksji. Ksiądz prosił o pytania, jeśli ktoś miał wątpliwości, mógł je wyjaśnić. Nie dotarły do mnie żadne uwagi, że ksiądz przesadził - podkreśla.

Przyznaje jednak, że nauczyciele dyskutowali na temat pogadanki, bo niektóre kwestie były dla nich zaskoczeniem.

- Sama szukałam dodatkowych informacji na ten temat. Dyrektorka absolutnie nie uważa, by ksiądz zachęcał do bicia dzieci. - Ale dziecko musi mieć ramy, wiedzieć, że jest nagroda, jest też kara - uważa.

Co u wykładzie ks. Wasąga sądzą jego przełożeni, kuratorium oraz psycholog przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Gazety Codziennej Nowiny.

Zobacz kontrowersyjny wykład księdza z Bieszczadów [VIDEO]

ks. Marek Wasąg - część 1.

ks. Marek Wasąg - część 2.

ks. Marek Wasąg - część 3.

ks. Marek Wasąg - część 4.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24