Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazachstan: niezwykłe atrakcje nieznanego kraju. O podróżach po Kazachstanie opowiedzieli nam Kacper Sienicki i Filip Nowak

Emil Hoff
Emil Hoff
Dwóch podróżników opowiedziało nam o swoich wyprawach do Kazachstanu. Sprawdźcie, co czeka na turystów w tym niezwykłym kraju, niemal nieznanym w Polsce.Na zdjęciu: Kanion Szaryński, jedna z przyrodniczych atrakcji Kazachstanu.
Dwóch podróżników opowiedziało nam o swoich wyprawach do Kazachstanu. Sprawdźcie, co czeka na turystów w tym niezwykłym kraju, niemal nieznanym w Polsce.Na zdjęciu: Kanion Szaryński, jedna z przyrodniczych atrakcji Kazachstanu. Kacper Sienicki
Na początku 2022 r. Kazachstan trafił na czołówki gazet z powodu brutalnie stłumionych protestów społecznych. Uwaga świata skupiła się wówczas na krótko na tym ogromnym, ale mało znanym kraju w Azji Centralnej, który zazwyczaj pozostaje na peryferiach zainteresowań mediów i turystów. Obrazy oglądane w telewizji i Internecie zostawiły nam więcej pytań niż odpowiedzi. Kim są mieszkańcy Kazachstanu? Czy warto lepiej poznać dziwny kraj, gdzie nową stolicę wznosi się od zera, a odcisk dłoni prezydenta ma przynosić szczęście? Jakie atrakcje dla turystów kryje państwo bez dostępu do morza, za to z wielkim kanionem porównywanym do tego w Kolorado? By poznać odpowiedzi na te i więcej pytań, porozmawialiśmy z dwoma podróżnikami, którzy odwiedzili Kazachstan i nie mają wątpliwości, że ten niezwykły kraj zasługuje na więcej uwagi, niż poświęcają mu media i agencje turystyczne.

Spis treści

Kazachstan oczami polskich podróżników

O Kazachstanie, jego historii, mieszkańcach, problemach, dziwnościach i turystycznych skarbach porozmawiali z nami Kacper Sienicki i Filip Nowak, młodzi specjaliści od obszaru postsowieckiego.

Kacper Sienicki żywo interesuje się polityką państw leżących na wschód od Polski, jest działaczem demokratycznym, zaangażowanym w wywieranie presji na reżim Aleksandra Łukaszenki na Białorusi. W Kazachstanie był dwa razy, w 2018 i 2019 r.

Filip Nowak jest absolwentem Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, obecnie zajmuje się handlem z krajami Wspólnoty Niepodległych Państw, Kazachstan odwiedził w 2017 r.

Kazachstan z pasji

Jak Panowie trafili do Kazachstanu? Czy były to wyjazdy turystyczne, służbowe, z biurem, czy raczej spontaniczna przygoda

Kacper Sienicki:

W 2018 r. to był wyjazd turystyczny, wyprawa ze znajomymi do Azji Środkowej na miesiąc. Wszystko zorganizowaliśmy samodzielnie. Przylecieliśmy z Europy i zwiedziliśmy cały region. W Kazachstanie byliśmy tydzień, a potem kolejne tygodnie w Kirgistanie, Uzbekistanie i Tadżykistanie. W 2019 r. poleciałem do Kazachstanu sam, na tydzień.

Sam pomysł wyprawy wynikł oczywiście z tego, że interesowałem się regionem. Natomiast konkretna decyzja o wyjeździe zapadła właściwie spontanicznie. Nie byłem do tamtej pory w Azji Środkowej, ale badałem ten region, więc kiedy nadarzyła się okazja, chętnie wyruszyłem w podróż.

Filip Nowak:

Także w moim przypadku był to bardzo spontaniczny wyjazd turystyczny. Polskie Linie Lotnicze Lot udostępniły akurat bilety za około 500 zł w dwie strony bezpośrednio z Warszawy do ówczesnej Astany (teraz Nur-Sułtan). Noclegi, przejazdy i loty wewnątrz organizowaliśmy samodzielnie przez Internet, nie było z tym najmniejszego problemu, powiedziałbym nawet, że system rezerwacji kolei kazachskich jest lepszy niż w PKP.

Zawsze chciałem odwiedzić Azję Centralną, więc jak tylko nadarzyła się taka okazja, długo się nie zastanawiałem.

Kazachstan: niezwykłe miasta i piękna przyroda

Nur-Sułtan, do niedawna Astana, to nowo wybudowana stolica Kazachstanu. Wielkie przedsięwzięcie budowy nowego miasta ożywia gospodarkę regionu, ale też
Nur-Sułtan, do niedawna Astana, to nowo wybudowana stolica Kazachstanu. Wielkie przedsięwzięcie budowy nowego miasta ożywia gospodarkę regionu, ale też bywa ośrodkiem afer korupcyjnych. Kacper Sienicki

Co w Kazachstanie zrobiło na Panach największe wrażenie, co najlepiej Panowie zapamiętał?

Kacper Sienicki:

Dobrze zapamiętałem Astanę. Cała koncepcja stworzonej w zasadzie od podstaw nowej stolicy wydała mi się interesująca. W dodatku kiedy byłem w Kazachstanie drugi raz, Astana akurat zmieniła nazwę na Nur-Sułtan, na cześć pierwszego prezydenta i samozwańczego duchowego przywódcy Kazachstanu, Nursułtana Nazarbajewa.

To kolejne bardzo ciekawe zjawisko: w Kazachstanie nadal funkcjonuje dość silny kult jednostki. Na przykład imieniem obecnie urzędującego prezydenta nazywa się ulice, szkoły i uniwersytety. To praktyka uważana w państwach demokratycznych za zupełnie dziwaczną, kompletnie odmienną od naszych standardów.

Filip Nowak:

Największe wrażenie w Kazachstanie zrobiła na mnie piękna przyroda oraz gościnność i pozytywne nastawienie jego mieszkańców. Po kilkudniowym pobycie w Ałmacie pojechaliśmy autostopem zwiedzać atrakcyjne przyrodniczo okolice miasta – m. in. oddalony o 200 km Kanion Szaryński, udaliśmy się też na kilkudniowy trekking z namiotem do położonych około 100 km dalej jezior Kaindy oraz Kolsai.

Jeśli chodzi o miasta, to chciałem odwiedzić obie stolice Kazachstanu, starą – Ałmaty i nową – Astanę (dziś już Nur-Sułtan), która jest nowoczesnym i dość – powiedziałbym - futurystycznym miastem, wybudowanym praktycznie na środku pustyni, oraz ważniejsze atrakcje przyrodnicze na południu kraju. Po dość szybkim zwiedzaniu Astany, pociągiem pojechaliśmy na południe do Ałmaty.

Kazachstan i kult Nursułtana. Niesamowite dzieje nowej stolicy kraju

Czemu właściwie Kazachstan zmienił stolicę?

Kacper Sienicki:

Wcześniej głównym miastem i stolicą Kazachstanu było Ałmaty na południu kraju. Decyzja o przeniesieniu stolicy na północ miała przyspieszyć rozwój tej części kraju. Chodziło też o względy bezpieczeństwa, bo w regionach północnych Kazachstanu znaczna część ludności jest pochodzenia słowiańskiego i mówi przede wszystkim po rosyjsku. Można powiedzieć, że Astana, a od 2019 r. Nur-Sułtan służy jako wielki kazachski posterunek, jakby punkt ciężkości, który kontroluje wpływy rosyjskie w tej części kraju.

I jak dziś prezentuje się Nur-Sułtan?

Kacper Sienicki:

Cała inicjatywa zbudowania nowej stolicy to imponujący projekt. Nur-Sułtan robi wrażenie swoim rozmachem, choć architektura inspirowana jest głównie Europą. Ulice są bardzo szerokie, budynki wielkie, ale miasto nadal sprawia wrażenie niedokończonego. Odległości między budynkami można czasem mierzyć w kilometrach.

Charakterystycznym elementem miasta jest np. wieża widokowa Bäjterek, która ma symbolizować nowy status miasta. Można ją nawet zobaczyć na banknotach. Na szczycie wieży przechowywany jest kamień węgielny z odciskiem dłoni Nazarbajewa. Przewodniczka po wieży sugerowała, że odcisk dłoni pierwszego prezydenta działa jak talizman, a kto go dotknie, będzie miał szczęście.

Na wieży Bäjterek trzymany jest kamień z odciskiem dłoni Nursułtana Nazarbajewa, samozwańczego przywódcy duchowego Kazachstanu i nieżyjącego już pre
Na wieży Bäjterek trzymany jest kamień z odciskiem dłoni Nursułtana Nazarbajewa, samozwańczego przywódcy duchowego Kazachstanu i nieżyjącego już prezydenta. Filip Nowak

Co Kazachowie sądzą o swojej nowej stolicy? Czy są dumni z tego projektu, czy raczej traktują go jako kaprys autorytarnej władzy?

Kacper Sienicki:

Wydaje mi się, że większość mieszkańców Kazachstanu dostrzega korzyści, jakie daje budowa nowej stolicy. Przedsięwzięcie na pewno dobrze wpływa na lokalną gospodarkę, choć z pewnością wielu obywatelom nie podoba się przesadny momentami i przepych nowego miasta, zważywszy na inne problemu w kraju.

Kazachowie widzą, że nie wszystko w Astanie funkcjonuje jak należy, a poziom życia w Kazachstanie odstaje od państw, do których sami podróżują. Zdarzają się też przypadki nadużyć, niekompetencji władzy i jawnej korupcji.

Na przykład za rodzaj memu uchodzi w Kazachstanie przypadek kolejki, która miała łączyć lotnisko z Nur-Sułtan. Kolejka miała wznosić się wysoko na imponujących filarach, ale potem władze zmieniły zdanie i zdecydowały się na transport naziemny. Jeszcze później pojawił się jednak inwestor z Chin, który wyłożył 260 mln dolarów na kolejkę na filarach, które nareszcie zbudowano. Jednak po jakimś czasie okazało się, że pieniądze na budowę trafiły do banku, który w niejasnych okolicznościach się zamknął, a pieniądze zniknęły i ostatecznie budowa kolejki stoi w miejscu już od dwóch lub trzech lat. Prawdopodobnie w całej tej sprawie niemałą rolę odegrała korupcja, na co wskazuje brak realnych działań prokuratury, zmierzających do wyjaśnienia całej sytuacji.

Kolejka z lotniska to przykład nieudolności władz i korupcji, ale wydaje się, że ogół Kazachów raczej nie uważa nowej stolicy za niepotrzebny kaprys prezydentów, bardzo wiele osób czerpie korzyści z istnienia i rozbudowy Nur-Sułtan.

Ałmaty – kazachska stolica kultury i turystyki górskiej

W górach koło Ałmaty działa m.in. najwyżej na świecie położone lodowisko.
W górach koło Ałmaty działa m.in. najwyżej na świecie położone lodowisko. Kacper Sienicki

Do 1997 r. to nie Astana, nazywana dziś Nur-Sułtan, lecz Ałmaty było stolicą Kazachstanu. Czy miasto nadal warto odwiedzić?

Kacper Sienicki:

W Ałmaty czułem się lepiej niż w Nur-Sułtan. To większe miasto, do tej pory stanowi kulturalne centrum Kazachstanu. Przede wszystkim Ałmaty jest pięknie położone. Dookoła wznoszą się wysokie góry Tienszanu. Z samego miasta widoczny jest blisko pięciotysięczny Pik Tałgar, a 3-4 godziny drogi z Ałmaty wznosi się siedmiotysięcznik Chan Tengri, najwyższa górę Kazachstanu.

W obrębie Ałmaty działa duży kurort narciarski Szymbulak, a nieco dalej ośrodek Medeu, gdzie można skorzystać z najwyżej położonego lodowiska na świecie. Wyciągi dowożą turystów na wysokość ponad 3 tys. metrów. Nieco wyżej można podziwiać piękny lodowiec.

Ałmaty zachowało bardzo ładną architekturę, jeszcze z XIX w., i szachownicę ulic w europejskim stylu. Popularnym miejsce dla rodzin z dziećmi jest wzgórze Kok Tobe, gdzie znajduje się park rozrywki.

W Ałmaty toczy się także intensywne i różnorodne życie nocne. W oczy rzuca się zwłaszcza dynamicznie rozwijająca się scena muzyczna, dla wielu młodych ludzi kariera estradowa to przepustka do lepszego życia, a Ałmaty to kulturalne centrum Kazachstanu.

Jakie są zasadnicze różnice między Ałmaty a Nur-Sułtan?

Kacper Sienicki:

To dwa zupełnie różne miasta. Ałmaty to stare miasto z bogatymi tradycjami i kulturą. Nur-Sułtan to przede wszystkim miejsce, gdzie robi się kariery w polityce i usługach. Większość mieszkańców Nur-Sułtan to przyjezdni.

Nawet klimat jest skrajnie różny. Nur-Sułtan leży na stepie, przez co pogoda bywa tu ekstremalna, zwłaszcza zimą, gdy temperatura spada czasem nawet do -50 stopni Celsjusza. W Ałmaty klimat jest łagodniejszy i znacznie przyjemniejszy.

Ja wolę Ałmaty i mam wrażenie, że gdyby Kazachowie mieli wybierać, to też w większości woleliby mieszkań w Ałmaty, a zarabiać w Nur-Sułtan.

Dwóch podróżników opowiedziało nam o swoich wyprawach do Kazachstanu. Sprawdźcie, co czeka na turystów w tym niezwykłym kraju, niemal nieznanym w Polsce.Na zdjęciu: Kanion Szaryński, jedna z przyrodniczych atrakcji Kazachstanu.

Kazachstan: niezwykłe atrakcje nieznanego kraju. O podróżach...

Kazachstan – kraina jezior, gór i kanionów

Kanion Szaryński to jedno z najbardziej niesamowitych miejsc w Kazachstanie. Przypomina nieco Wielki Kanion Kolorado.
Kanion Szaryński to jedno z najbardziej niesamowitych miejsc w Kazachstanie. Przypomina nieco Wielki Kanion Kolorado. Kacper Sienicki

Jakie miejsca poza miastami warto jeszcze odwiedzić w Kazachstanie?

Filip Nowak:

Kazachstan jest pełen pięknej przyrody i nie trzeba jeździć daleko od miast, by się o tym przekonać.

Po kilkudniowym pobycie w Ałmaty pojechaliśmy autostopem zwiedzać atrakcyjne przyrodniczo okolice miasta – m. in. oddalony o 200 km Kanion Szaryński, udaliśmy się też na kilkudniowy trekking z namiotem do położonych około 100 km dalej jezior Kaindy oraz Kolsai.

Niestety nie udało nam się zobaczyć wszystkiego co chcieliśmy z racji ograniczeń czasowych – przede wszystkim parku narodowego Ałtyn Emel, jednak mam nadzieję, że nadrobię to w przyszłości.

Kacper Sienicki:

My także wybraliśmy się z Ałmaty na wycieczkę do Kanionu Szaryńskiego. To jeden z kazachskich cudów natury, przypomina słynny Wielki Kanion Kolorado. Leży 150 kilometrów na wschód od dawnej stolicy. Umówiliśmy się z kierowcą na dworcu, stawiliśmy się na miejscu i pojechaliśmy. Kazachska turystyka w dużej mierze opiera się właśnie na usługach lokalnych przewodników.

Kazachstan to dobre miejsce do aktywnego wypoczynku. Nie nadaje się raczej dla tych, którzy szukają plaż i szumu morza. Kazachstan nie ma dostępu do morza, chyba że liczyć Morze Kaspijskie, które jest jeziorem. Tam akurat nie byłem, więc nie mogę powiedzieć, jak bardzo tamtejsze plaże odpowiadałyby turystom z Polski. Ale Kazachstan ma bardzo wiele pięknych i ogromnych jezior, np. Bałchasz, Wielkie Jezioro Ałmatyńskie, jeziora Kaindy i Kolsai. Chociaż więc Kazachstan nie ma dostępu do morza, jest tu dużo wody, nad którą można odpoczywać.

W górach Kazachstanu znaleźć można piękne zakątki, popularne wśród miejscowych i turystów zagranicznych. Do jednego z najbardziej lubianych miejsc na
W górach Kazachstanu znaleźć można piękne zakątki, popularne wśród miejscowych i turystów zagranicznych. Do jednego z najbardziej lubianych miejsc na wypoczynek należy jezioro Kaindy. Filip Nowak

Kazachstan i Kazachowie. Czym mieszkańcy Kazachstanu różnią się od Polaków i Polek?

Jak opisaliby Panowie mieszkańców Kazachstanu? W czym są najbardziej podobni, a w czym najbardziej odmienni od Polaków

Kacper Sienicki:

Od Polaków sporo ich różni, na przykład to, że duża część mieszkańców Kazachstanu jest dwujęzyczna, mówi po rosyjsku i kazachsku. Znajomość języka rosyjskiego daje Kazachom możliwość uczestniczenia w kulturze rosyjskojęzycznej, zwłaszcza w dziedzinie zwłaszcza w dziedzinie showbiznesu, gdzie bardzo zauważalna jest popularność kazachskich artystów, robiących karierę w Rosji i popularnych na całym obszarze postsowieckim. Stara stolica tradycyjnie uchodzi wręcz za rosyjskojęzyczną, została założona jako fortyfikacja wojskowa armii rosyjskiej i właśnie ten język przez całą historię miasta pełnił w nim kluczową rolę.

Na pewno trzeba też powiedzieć, że Kazachowie są bardzo dumnym narodem. W przeszłości głównie koczownikami. Są z natury dość wojowniczy. Kiedy Rosjanie w XIX w. podporządkowywali sobie ziemie dzisiejszego Kazachstanu, mieli z tym sporo kłopotów, Kazachowie nie pozwalali sobie wchodzić na głowy i nie oddawali pola bez walki.

Kazachowie są narodem dumnym, ale ich pojęcie o roli i stosunku władzy państwowej wobec obywateli bardzo różni się od Europejskiego. Tolerancja dla autorytaryzmu
Kazachowie są narodem dumnym, ale ich pojęcie o roli i stosunku władzy państwowej wobec obywateli bardzo różni się od Europejskiego. Tolerancja dla autorytaryzmu jest w Kazachstanie wysoka, a kult jednostki obejmuje nawet żyjącego prezydenta. Kacper Sienicki

Inną ważną cechą Kazachstanu jest wielonarodowych. Słowo Kazach określa właściwie pewną grupę etniczną, natomiast na określenie obywatela używa się słowa Kazachstaniec, co podkreśla, że nie tylko Kazachowie nazywają ten kraj swoim domem.

Mniej więcej 1/3 ludności Kazachstanu to różne mniejszości narodowe, z których największe to te pochodzenia słowiańskiego. W przeszłości, jeszcze za Imperium, a potem Związku Sowieckiego, Rosjanie zsyłali na tereny Kazachstanu niewygodnych przedstawicieli różnych nacji, np. Niemców, Polaków, albo nawet całe narody, jak Czeczenów. Kazachowie nigdy nie mieli problemu z mniejszościami, każdego przyjmowali z otwartymi ramionami, pomagali się osiedlać na stepie i w górach. Pamięć o tej pomocy jest do dziś żywa wśród mniejszości etnicznych i diaspor. Wiele można się dowiedzieć o stosunkach narodowościowych w Kazachstanie w Muzeum Historii Kazachstanu w Ałmaty.

Filip Nowak:

Kazachowie są przede wszystkim otwarci i gościnni. Na przykład kiedy podróżowaliśmy autostopem kierowcy niejednokrotnie częstowali nas jedzeniem lub czymś do picia. Raz jeden kierowca, który miał akurat imprezę rodzinną, zaprosił nas do stołu, ponieważ wypadało, aby sam spędził tam trochę czasu, a nie chciał, żebyśmy czekali na niego kilka godzin pod bramą. Rozmowy odbywały się na raczej ogólne tematy – co ile kosztuje w naszym kraju, ile się zarabia i oczywiście o Robercie Lewandowskim.

Protesty ze stycznia 2022 nie przyniosły wymiernych rezultatów. Zostały brutalnie stłumione przez prezydenta, który jeszcze wzmocnił swoją władzę.
Protesty ze stycznia 2022 nie przyniosły wymiernych rezultatów. Zostały brutalnie stłumione przez prezydenta, który jeszcze wzmocnił swoją władzę. Kacper Sienicki

Mnie pytano często, czy jestem muzułmaninem (noszę na co dzień brodę), Kazachstan to kraj islamski, jednak islam nie jest tu tak restrykcyjny, jak w krajach arabskich. Odniosłem wrażenie, że Polacy są w Kazachstanie dość lubiani, być może wiąże się to z liczną mniejszością polską, szczególnie na północy Kazachstanu, oraz z kontaktami polsko-kazachskimi, nawiązanymi jeszcze za czasów Związku Radzieckiego.

Warto znać w Kazachstanie język rosyjski, w większych miastach można porozumieć się za jego pomocą bez żadnych problemów, na prowincji znajomość rosyjskiego jest znacznie słabsza, ale komunikacja też jest możliwa.

Nie rzuciły mi się w oczy większe różnice między Kazachami a Polakami, być może najbardziej pojmowanie czasu i przestrzeni: wszystko w Kazachstanie jest raczej na spokojnie, jest mniej pośpiechu.

Kazachstan z bagażem przeszłości. Stare napięcia, nowa mentalność

Czy Kazachowie zmienili się jakoś pod wpływem oddziaływania Związku Sowieckiego?

Kacper Sienicki:

Podobnie jak w innych krajach postsowieckich (może poza państwami bałtyckimi), wpływy ZSRS odcisnęły na Kazachstanie swoje piętno i współcześnie wielu Kazachów to tzw. ludzie sowieccy, z sowiecką mentalnością.

W Kazachstanie przejawia się to w dużej tolerancji dla autorytaryzmu władzy. Kazachowie lubią silnych polityków i długo zachowują dla nich cierpliwość, dopóki przywódca uchodzi za sprawiedliwego. Kult jednostki, np. pierwszego prezydenta Nazarbajewa, nie razi ich zbytnio, nie tak jak nas. Cechy społeczeństwa obywatelskiego są w Kazachstanie nadal stosunkowo słabo rozwinięte.

Młodzi Kazachowie mają jednak już inną mentalność i coraz trudniej przychodzi im godzić się z obowiązującym ładem.
Młodzi Kazachowie mają jednak już inną mentalność i coraz trudniej przychodzi im godzić się z obowiązującym ładem. Kacper Sienicki

Filip Nowak:

Trzeba pamiętać, że pomimo, iż Kazachstan jest najbogatszym z państw Azji Centralnej i często pokazywany jest jako przykład „sukcesu” w regionie, nie jest wolny od problemów społecznych, co jakiś czas wybuchają tam protesty, szybko jednak tłumione przez władze.

Kazachstan nie jest też państwem demokratycznym, dochodzi tam wciąż do przypadków łamania praw człowieka.

Ta cierpliwość dla autokratów ma jednak swoje granice?

Kacper Sienicki:

Oczywiście, cierpliwość Kazachów ma swoje granice, co było widać choćby na początku tego roku. Kazachowie mają długie tradycje protestów społecznych. Wcześniej w XXI w. duże protesty ogarnęły Kazachstan w 2011 r., ale jeszcze w czasach komunistycznych Kazachowie wychodzili na ulicę. Tożsamość nowoczesnego Kazachstanu budowana jest do dziś zwłaszcza wokół strajków z grudnia 1986 r. To był protest studencki, rozpędzony przez władze sowieckie, znany dziś jako Żełtoksan i uważany za patriotyczny zryw.

Były też liczne strajki robotników w przedsiębiorstwach naftowych, właśnie na zachodnie Kazachstanu, gdzie też rozpoczęły się protesty w styczniu 2022 r.

Filip Nowak:

Co do ostatnich wydarzeń – protestów społecznych, które wybuchły po nagłym wzroście cen gazu – to trzeba podkreślić, Kazachstan jest państwem, w którym ścierają się bardzo różne interesy, przede wszystkim Rosji, Chin i Zachodu, a sytuacja jest dość skomplikowana.

Władze krwawo stłumiły styczniowy protest (wg. oficjalnych danych śmierć poniosło ponad 200 osób, kilka tysięcy zostało rannych) z pomocą wojsk sojuszniczych Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, m. in. z Rosji, Białorusi czy Armenii, prezydent natomiast umocnił swoją władzę.

Na całej sytuacji najbardziej zyskała Rosja, stracił zaś sam Kazachstan, przede wszystkim na arenie międzynarodowej. Mam nadzieję, że sytuacja się szybko ustabilizuje i nie wpłynie negatywnie na życie mieszkańców Kazachstanu oraz możliwość odwiedzenie tego kraju. Jak będzie, czas pokaże.

Czy młodzi Kazachowie też podzielają mentalność rodziców i dziadków?

Kacper Sienicki:

Myślę, że nie, właśnie wśród młodych Kazachów mentalność jest już inna. To są ludzie z innymi oczekiwaniami, nie uważają już kultu autokratów za normalne stosunki między władzą a społeczeństwem.

Chcę też podkreślić, jak bardzo twórczy i kreatywni są to ludzie. Zwłaszcza w Ałmaty widać, jak młodzi Kazachowie chcą i potrafią robić kariery, kształtować własny los, wyrywać się z marazmu.

Mieszkańcy Kazachstanu to w sporej części przybysze lub zesłańcy z innych regionów Azji i Europy.
Mieszkańcy Kazachstanu to w sporej części przybysze lub zesłańcy z innych regionów Azji i Europy. Kacper Sienicki

Podróż do Kazachstanu. Dla kogo jest ten kraj?

Czy trudno było zorganizować wycieczkę do Kazachstanu?

Filip Nowak:

Sama organizacja nie przysporzyła większych trudności. Po Kazachstanie poruszaliśmy się m. in. pociągiem oraz samolotem kazachskich linii lotniczych, bez problemu wszystko można zarezerwować w Internecie.

Największym problemem był transport na wschód od Ałmaty. Dojechanie publicznym transportem do miejscowości Saty, gdzie rozpoczynają się szlaki na jedną z największych atrakcji tej części Kazachstanu – jezior Kaindy oraz Kolsai - było praktycznie niemożliwe, dlatego zdecydowaliśmy się na autostop, który w Kazachstanie działa dość dobrze. Trzeba jednak zaznaczyć, że może być to autostop płatny, warto więc zawczasu omówić to z kierowcą.

Podczas mojej podróży do Kazachstanu nie trzeba było mieć wizy, odwiedzając kraj jako turysta na okres krótszy niż 30 dni. Ta zasada obowiązuje do dziś.

Czy poleciliby Panowie innym wyprawę do Kazachstanu? Komu najbardziej spodobałby się ten kraj?

Kacper Sienicki:

Kazachstan nie jest może bardzo popularnym kierunkiem turystycznym, ale można znaleźć w tym kraju wiele niezwykłych rzeczy. Przede wszystkim poleciłbym Kazachstan entuzjastom przyrody i wędrówek. Kraj ma piękne, wysokie góry, rozwinięte ośrodki narciarskie. Można tu zobaczyć niezwykłe formacje skalne, jak Kanion Szaryński. Do tego stepy i pustynie.

Kto lubi zwiedzanie i historię, a także surowy industrialny klimat, może pojechać do Katagandy, gdzie osiedliło się wielu Polaków, i poznawać ich emigracyjne losy.

Są też w Kazachstanie bardzo nietypowe atrakcje. Można też wybrać się na wycieczkę pod kosmodrom Bajkonur i przy odrobinie szczęścia zobaczyć start promu kosmicznego. Albo zwiedzić wielki poligon atomowy niedaleko od Semeju (Semipałatyńska). Nawet polscy youtuberzy kręcą już filmy z tych niezwykłych miejsc w Kazachstanie. Z ważnych turystycznie miejsc należy wspomnieć jeszcze o Turkiestanie, jednym z najstarszych miast w Kazachstanie, położonych na Jedwabnym Szlaku

Filip Nowak:

Zdecydowanie bym polecił!

Ogromne puste przestrzenie, wspaniałe górskie pejzaże i pozytywne nastawienie mieszkańców sprawiły że, z pewnością jeszcze tam wrócę. Przy czym nie jest to jeszcze kraj, który odwiedzają rzesze turystów, choć moim zdaniem na to zasługuje.

Obejrzyjcie galerię zdjęć z Kazachstanu, wykonanych przez Kacpra Sienickiego i Filipa Nowaka:

Dwóch podróżników opowiedziało nam o swoich wyprawach do Kazachstanu. Sprawdźcie, co czeka na turystów w tym niezwykłym kraju, niemal nieznanym w Polsce.Na zdjęciu: Kanion Szaryński, jedna z przyrodniczych atrakcji Kazachstanu.

Kazachstan: niezwykłe atrakcje nieznanego kraju. O podróżach...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kazachstan: niezwykłe atrakcje nieznanego kraju. O podróżach po Kazachstanie opowiedzieli nam Kacper Sienicki i Filip Nowak - Strona Podróży

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna