Strażnicy miejscy odbierają liczne zgłoszenia, że pod płotami mieszkańców przybywa nielegalnie wyrzuconych śmieci. Czasem są to meble lub stare pralki i lodówki, a bywają też całe worki spakowanych śmieci.
Zaniedbane działki kuszą
- Gdy właściciel zapuści działkę, nie skosi chwastów i nie jest ona ogrodzona, wtedy zaczynają się na niej pojawiać śmieci - mówi Zbigniew Gadziński, zastępca komendanta straży miejskiej. - Zaraz w krzaki ktoś wrzuca jakieś puszki, wiatr zawieje tam jakieś reklamówki i miejsce od razu zaczyna wyglądać jak śmietnik!
Potem już sterty śmieci zaczynają przyrastać lawinowo. Sąsiedzi denerwują się bo wygląda to paskudnie.
- Gdy takie miejsce zyska już sobie opinię śmietnika, wtedy wszyscy bałaganiarze wyrzucają śmieci właśnie tam - ostrzega Gadziński.
Porządek trzeba lubić
Dwa lata temu wojewoda zakwestionował uchwałę rady miejskiej, która nakazywałaby koszenie chwastów. Nie można więc niedbałych gospodarzy karać mandatami.
Straż miejska nie może też pilnować tych miejsc. Od pilnowania są agencje ochrony. Każdy może natomiast zadbać o własne podwórko. I co więcej, powinien!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?