Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazimierz Stachurski - temu sołtysowi zapału do pracy nie brakuje

Redakcja
Kazimierz Stachurski - temu sołtysowi zapału do pracy nie brakujeKazimierz Stachurski zajął 3. miejsce w plebiscycie Nasz sołtys. cieszy się z tego, że teraz – kiedy jest świetlica – wieś się bawi, integruje
Kazimierz Stachurski - temu sołtysowi zapału do pracy nie brakujeKazimierz Stachurski zajął 3. miejsce w plebiscycie Nasz sołtys. cieszy się z tego, że teraz – kiedy jest świetlica – wieś się bawi, integruje B. Kociakowska
Kazimierz Stachurski funkcję sołtysa pełni od 1982 roku. – Może i czasem czuję się zmęczony, ale lubię współpracować z ludźmi – podkreśla. – Mam z nimi dobry kontakt. Jak mówi, z każdym potrafi się „dogadać” – i z młodzieżą, i starszymi.

Zauważa, że mieszkańcy wsi, kiedy trzeba, potrafią się zjednoczyć. Szkoły bronili do samego końca. Niestety, nie dało się jej utrzymać ze względu na zbyt małą liczbę uczniów. W Szorcach jest niewiele ponad 20 dzieci (klasy były już łączone). Teraz dzieci dojeżdżają do szkoły do Trzciannego – odległego o 5 km. 
– Wprawdzie nie mamy szkoły, ale mamy świetlicę – mówi Stachurski. 
W pomieszczeniu po dawnej podstawówce jest telewizor, kuchnia, stoły i krzesła dla około 100 osób. Mieszkańcy wsi mają teraz gdzie robić imprezy. A tych jest całkiem sporo. Najbliższa odbędzie się 28 czerwca.
– Będziemy mieć wówczas odpust – opowiada sołtys. – Nasza parafia jest pod wezwaniem świętego Piotra i Pawła. – Załatwiłem już zespół muzyczny. Na festynie będzie też śpiewał nasz zespół Wodniczka oraz Tęcza z Trzciannego. 

Wieś się integruje, a to wszystko dzięki świetlicy - mówi Kazimierz Stachurski, sołtys wsi Szorce

W świetlicy odbywała się też majówka ( impreza wiązała się ze świętem patrona wsi – św. Andrzeja Boboli). Była msza  i zabawa taneczna. 
– Wieś zaczyna się bawić, imprezować – żartuje sołtys. – Kolejna impreza będzie w sierpniu. 
Sołtys zamówił już także salę na sylwestra (świetlicą dysponuje wójt). Skąd mieszkańcy wsi Szorce biorą pieniądze na te imprezy?
– Składamy się na zespół, a każdy przychodzi z własnym koszyczkiem – mówi Stachurski. – Wieś się integruje, a to wszystko dzięki świetlicy. 
Niepokoi go tylko to, że młodzież wyjeżdża ze wsi w poszukiwaniu pracy – najczęściej za granicę, do Belgii , Holandii, Niemiec.
– Sam mam dzieci za granicą, ale co zrobić, skoro tu nie ma dla nich pracy i perspektyw – mówi sołtys.
Do najpilniejszych potrzeb zalicza wyasfaltowanie odcinka drogi gminnej wiodącej przez wieś. Remontu wymaga też inny odcinek drogi – tym razem powiatowej – z Szorc do krynic. Tu warstwa asfaltu jest bardzo nierówna. 
I o te właśnie inwestycje zabiega sołtys. Dodaje, że potrzebne są również chodniki. W tym roku wieś nie ma pieniędzy z funduszu sołeckiego. Radni przegłosowali, by dysponował nimi wójt. Podobno niektórzy sołtysi go nie wykorzystywali. 
– Szkoda, bo kiedy mieliśmy fundusz sołecki, to mogliśmy trochę potrzebnych rzeczy za te pieniądze zrobić – mówi Kazimierz Stachurski. – Na przykład dwie wiaty przystankowe, drogi dojazdowe do  łąk i pastwisk.
W ramach funduszu sołeckiego było do rozdysponowania 15 tys. zł rocznie. Za pieniądze te można byłoby np. doposażyć świetlicę, zrobić plac zabaw dla dzieci, wymienić ogrodzenie. 
Sołtys zaczął robić już wiejskie boisko. Myśli też o wybudowaniu  we wsi stawu, z którego rolnicy mogliby latem czerpać wodę. 
Do zrobienia jest dużo. Ale sołtysowi chęci do pracy i zapału nie brakuje. 

Barbara Kociakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna