Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice ŁKS Łomża 1926 chcą pomóc samotnym matkom z dziećmi

Katarzyna Patalan-Brzostowska [email protected]
– "Ubraliśmy” już nawet choinkę, żeby Kubusiowi było miło – przytula ukochanego wnuczka Anna Siwik. – Cieszy się, gdy znajdzie między gałązkami słodkie cukierki-sopelki.
– "Ubraliśmy” już nawet choinkę, żeby Kubusiowi było miło – przytula ukochanego wnuczka Anna Siwik. – Cieszy się, gdy znajdzie między gałązkami słodkie cukierki-sopelki. K. Patalan
Sprawmy, by to były ciepłe święta.

Przemoc, agresja i alkohol sprawiły, że musiały opuścić rodzinny dom. Uciekać przed gniewem pijanego męża z gromadką dzieci u boku. Upragniony spokój znalazły tu, w Domu Samotnej Matki w Nieławicach niedaleko Wizny. I choć nie jest łatwo, bo często brakuje nawet jedzenia, to żadna nie chce wracać do przeszłości. Spokojny sen cenią sobie najbardziej.

Pomocną dłoń do mieszkanek domu wyciągnęli kibice ŁKS Łomża 1926, którzy zorganizowali zbiórkę m.in. żywności i środków czystości. Liczą na dobre serce łomżyniaków i apelują do włączenia się w ich akcję.

Powiedziałam - dość!
- Kilka lat temu postanowiłam odmienić swoje życie. W jednej chwili zabrałam ze sobą sześcioro dzieci i jedną torbę. Wyszłam z domu - opowiada nie kryjąc wzruszenia Anna Siwik, mieszkanka Domu Samotnej Matki w Nieławicach. - Wyszłam za mąż, gdy miałam 19 lat. Byłam zakochana. Rodziły się dzieci. Ale pojawił się alkohol. Mąż pił. Awantury, agresja i przemoc zagościły w naszym domu. Po 16 latach gehenny powiedziałam - dość!

Pani Anna mieszka tu z pięciorgiem swoich dzieci, jeden syn już się usamodzielnił. Jest szczęśliwą babcią prawie półtorarocznego Kubusia.
- To całe moje szczęście, moje oczko w głowie - tuli czule chłopca.

Obecnie w Nieławicach mieszka dziewięć samotnych matek z dziećmi. Wśród nich Małgorzata Pomianowska, która jest mamą siedmiorga dzieci.

- Mieszkam tu od czterech lat - mówi. - Tu znalazłam spokój i wsparcie wielu ludzi. Tu mogę spokojnie wychowywać swoje pociechy z dala od alkoholu i przemocy.

A dzieci w Nieławicach nie brakuje, bo w sumie jest ich tu prawie 50. Najmłodsze to niemowlęta. Dach nad głową znalazło tu także jedno małżeństwo, ale też pięcioro starszych i bardzo schorowanych ludzi. Opiekę nad nimi pełnią mieszkanki domu.

Pomoc potrzebna od zaraz
Niestety tu brakuje wszystkiego, często nawet jedzenia.
- Teraz najpotrzebniejszy jest węgiel, bo nie mamy czym palić - podkreśla pani Ania.
Trudna sytuacja samotnych matek poruszyła serca kibiców łomżyńskiego klubu.
- Byliśmy tam i to co zobaczyliśmy bardzo nas zaskoczyło - mówi Filip, kibic ŁKS. - Postanowiliśmy działać. Już po raz czwarty zorganizowaliśmy akcję Kibice Dzieciom.
We wcześniejszych latach akacja skierowana była do wychowanków łomżyńskiego domu dziecka. W tym roku kibice chcą pomóc matkom.

- Dlatego zwracamy się o pomoc do wszystkich, którym nie jest obojętny los samotnych matek i ich dzieci - podkreśla Filip.
Od poniedziałku do piątku w godzinach 10-17 można przynosić żywność, artykuły chemiczne, pampersy, odzież, buty, zabawki, a nawet sprzęt AGD, do firmowego sklepu ŁKS przy Starym Rynku w Łomży.

- Zbiórkę prowadzimy do piątku, 21 grudnia - dodaje Filip. - Chcemy, aby to co uda nam się zebrać trafiło do Domu Samotnej Matki jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia.
A potrzeby są ogromne. Na dzień dzisiejszy najpotrzebniejszy jest węgiel.

- Może znajdzie się sponsor, który zechce kupić nam choć trochę miału - mówią z nadzieją kobiety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna