Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice: Winna policja!

Jolanta Gadek [email protected]
– Nie obawiamy się konfliktu z policją, bo wierzymy, że pracują tam rozsądni i kompetentni ludzie,  którym zależy na wyjaśnieniu całej sprawy – mówi prezes SSJB Leszek Karpowicz
– Nie obawiamy się konfliktu z policją, bo wierzymy, że pracują tam rozsądni i kompetentni ludzie, którym zależy na wyjaśnieniu całej sprawy – mówi prezes SSJB Leszek Karpowicz A. Zgiet
Brak profesjonalizmu, stronniczość oraz wykorzystywanie legitymacji służbowych do wchodzenia za darmo na mecze zarzucają policji kibice. Lista pretensji i zarzutów wysuwanych pod adresem funkcjonariuszy przez Stowarzyszenie Sympatyków Jagiellonii Białystok jest bardzo długa. Policja milczy.

Największy żal kibice mają o "bandycki napad", jaki - ich zdaniem - policjanci z "pege" dokonali na członkinię stowarzyszenia, sprzedającą na sobotnim meczu emblematy z logo "Jagi". Zarzucają policji brak profesjonalizmu. Twierdzą, że nikt nie wiedział, że ma do czynienia z policjantami, gdyż ci nie wylegitymowali się. Ale to nie wszystko.
- W ubiegłym sezonie na tzw. wejściówkę operacyjną, uprawniającą funkcjonariusza do wejścia na mecz wszedł syn jednego z policjantów - napisał w oświadczeniu Leszek Kar-powicz, prezes stowarzyszenia.
Policja nie zamierza ustosunkowywać się do zarzutów.
- To, co mieliśmy w tej sprawie do powiedzenia, zawarliśmy w niedzielnym komunikacie - mówi Kamil Tomaszczuk z zespołu prasowego KWP w Białymstoku.
A komunikat zawierał informacje, że: policjanci postanowili skontrolować busa, bo otrzymali zawiadomienie o nielegalnej sprzedaży gadżetów z zastrzeżonym przez BKS "Jagiellonia" logo (tzw. "Jotką"), byli trzeźwi (zbadał ich alkomatem prokurator), policjant ścigał kobietę, bo ta zamiast poddać się kontroli, uciekała, a jeden z kibiców zaatakował funkcjonariusza i uderzył go w głowę. W niedzielę go zatrzymano.
Nieoficjalnie wiadomo, że przełożeni policjantów uważają, że interwencja była przeprowadzona prawidłowo, ale raczej nie powinno jej być.
- Spór o "Jotkę" powinien rozstrzygnąć sąd, my nie powinniśmy się do tego mieszać - mówi jeden z oficerów KWP. - A teraz niektórzy stracą darmowe bilety na mecze...
Na internetowych forach kibiców pełno jest negatywnych, obraźliwych uwag o policjantach. Jest jednak nadzieja, że ten konflikt nie przeniesie się na stadion. Nikt przecież nie jest zainteresowany w tym, aby bandytyzm wrócił na obiekt Hetmana, a najważniejsze jest - jak stwierdził Karpowicz - aby prawda ujrzała światło dzienne.
Aleksander Puchalski, prezes SSA "Jagiellonia" zapowiedział, że będzie starał się odzyskać z policji zarekwirowane gadżety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna