- Przecież to jakieś wariactwo - twierdzą okoliczni mieszkańcy. - Do takich ciężarów droga nie jest przystosowana. Wcześniej czy później, ale kiedyś dojdzie tu do wypadku. Dlaczego gmina nie reaguje, dlaczego policja jest ślepa?
Jan Skindzier, wójt gminy Sejny, przyznaje, że ciężarówki z drewnem jeżdżą i są mocno obciążone.
- Bo muszą i wcale nie z Litwy. Wycinka trwa po naszej stronie, drewno trzeba przewieźć - twierdzi. - Na publicznej drodze nie możemy postawić szlabanu.
Wójt raczej bagatelizuje ewentualne zagrożenie. Jeśli nawet przepust na strumyku by nie wytrzymał, nie doszłoby do tragedii, a usunięcie szkód trwałoby krótko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?