Autobusy nie wyruszyły dziś na drogi. Nie wyjadą też najprawdopodobniej i jutro, bo rozmowy delegacji pracowników z władzami spółki na razie nie przyniosły porozumienia.
- Mieliśmy nadzieję, że potraktują nas jak ludzi, a dostaliśmy policzek - mówią kierowcy.
Dzisiaj urlop na żądanie wzięło 44 kierowców i kilku pracowników technicznych. W trasy ruszyły tylko specjalne autobusy dowożące dzieci do szkół. Pasażerowie oczekujący na przewozy rejsowe odeszli od kas z kwitkiem.
- Przed chwilą za 118 zł kupiłem bilet miesięczny na dojazdy do Bielska z Kleszczel. I mam zamiar z niego jutro skorzystać - mówił Piotr, uczeń jednej z bielskich szkół.
Nie wiadomo jednak, czy mu się to uda, bo dzisiejsze rozmowy nie doprowadziły do szczęśliwego finału. Kierowcy domagali się podwyżki stawki godzinowej z 7,5 zł do 12 zł.
- Dziś zarabiamy 1-1,2 tys. zł miesięcznie, pracując kilkanaście godzin dziennie i będąc cały czas do dyspozycji firmy - mówili. - W zamian zostaliśmy dziś nastraszeni grupowymi zwolnieniami.
Kierowcy zapowiedzieli więc kontynuację strajku. Mniej rozmowne były władze spółki.
- Pertraktacje są cały czas prowadzone. Mamy nadzieję, że się dogadamy - mówili prezes Krzysztof Liszewski i dyrektor Grażyna Foldyga-Król.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?