Uwaga na zdjęcia
Uwaga na zdjęcia
Fotoradary robiąc zdjęcia kierowcom rejestrują nie tylko przekroczenie prędkości, ale też inne wykroczenia.
Wysokość kary:
- przekroczenie dozwolonej prędkości: od 20 do 500 zł, 1-10 pkt
- zatrzymanie pojazdu na drodze dla rowerów: 100 zł, 1 pkt
- nieużywanie pasów bezpieczeństwa przez kierowcę: 100 zł, 2 pkt
- nieużywanie pasów przez pasażerów: 100 zł, 1 pkt
- używanie telefonu komórkowego: 200 zł, 0 pkt
- omijanie samochodu, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych: 500 zł, 10 pkt.
Piłsudskiego, to najniebezpieczniejsza ulica w Białymstoku. Tam najczęściej dochodzi do wypadków, przede wszystkim potrąceń pieszych. Te zderzenia są też najpoważniejsze w skutkach. I mimo, że fotoradary miały spowolnić ruch i zmniejszyć niebezpieczeństwo, wczoraj doszło tam do kolejnego wypadku.
Niezydentyfikowany potrącony na przejściu
- Około godz. 7.40 na przejściu blisko skrzyżowania z ul. Sienkiewicza został tam potrącony mężczyzna - opowiada Dariusz Krupa, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. Potrącił go mercedes kierowany przez 33-letnią kobietę. Nie wiemy, kim jest mężczyzna, ponieważ jest on nieprzytomny i nie miał ze sobą żadnych dokumentów. Do szpitala trafił z urazem głowy i nogi. Z wyglądu oceniamy, że ma 60-70 lat.
Rozpędzają się jak na obwodówce
To jeden z licznych przykładów na to, jak niebezpieczna jest ta ulica. W ubiegłym roku doszło tam do kilku potrąceń śmiertelnych. Tak duża liczna wypadków wynika w dużej mierze z tego, że kierowcy rozwijają tam bardzo duże prędkości. Zwalniają co najwyżej tam, gdzie jest sygnalizacja świetlna. Zdarza się też jednak, że to piesi gwałtownie wchodzą na przejścia, a kierowcy nie zdążą wówczas wyhamować.
Aby spowolnić ruch na alei Piłsudskiego urząd miejski w porozumieniu z Komenda Miejską Policji w Białymstoku zainstalował tam dwa nowe maszty pod fotoradary.
- Ich lokalizacja nie jest przypadkowa, ponieważ wskazaliśmy okolice tych przejść dla pieszych, które były najniebezpieczniejsze i gdzie często dochodziło do przypadków - powiedział Daniel Kołnierowicz, naczelnik miejskiej drogówki. - Jak na razie ciężko jest jednak powiedzieć, czy zaczęły one spełniać swoją rolę, ponieważ są one tam zbyt krótko. Nie postawiliśmy ich tam jednak po to, by robić zdjęcia wypadkom, tylko po to, by kierowcy zwalniali w tych miejscach. Mają one przede wszystkim zadanie prewencyjne.
Dwa nowe fotoradary pojawiły się w okolicach ulic Malmeda i Włókienniczej. Jak na razie nie wszyscy kierowcy o nich wiedzą, zwłaszcza o tym drugim, bo stoi w krzakach. Nie zwalniają więc, bo nie wiedzą, że fotoradar może im zrobić to zdjęcie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?