Sąd oddalił powództwo Ireny Wojsławowicz, kierowniczki Klubu Seniora w Grajewie, która pozwała Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Grajewie. Kobieta została zdegradowana ze stanowiska kierowniczego.
- Zostałam potraktowana w sposób niegodny pracownika z tak dużym stażem pracy - tłumaczyła tuż po złożeniu wniosku Wojsławowicz. - Tym bardziej, że na swoim koncie mam wiele podziękowań i nagród od władz miasta, za to co robię. Dyrektor MOPS-u także ocenił moją pracę pozytywnie.
Spór Sąd Pracy w Łomży rozstrzygnął w poniedziałek, 7 maja.
Przypomnijmy, że Irena Wojsławowicz od 19 lat zarządzała Klubem Seniora, który podlegał pod MOPS. Grajewianka oskarżyła Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej o bezpodstawną degradację. W ramach reorganizacji funkcjonowania Klubu Seniora zostało zlikwidowane stanowisko kierownika. W Klubie zatrudniona była jeszcze tylko sprzątaczka. Zdaniem MOPS-u kierownik w klubie był niepotrzebny.
Irena Wojsławowicz dostała propozycję pracy na stanowisku opiekunki społecznej. Ale jej zdaniem nie było to zgodne z prawem, dlatego zdecydowała się walczyć o swoje prawa w sądzie.
Grajewianka obecnie ma tytuł starszego administratora. Nowe stanowisko pracy wiązało się z niższym wynagrodzeniem, a także z nowymi obowiązkami.
Sąd pracy uznał jednak, że degradacja przebiegła zgodnie z prawem.
Decyzją sądu Wojsławowicz musi także zapłacić 60 zł Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej. Taki koszt poniosła placówka w związku z udziałem w procesie.
- Wyrok nie jest prawomocny - informuje Jan Leszczewski, rzecznik Sądu Okręgowego w Łomży.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?