- Jak tak można robić? - skarżą się poszkodowani mieszkańcy. - Musimy przecież myć się i jeść.
Teraz korzystają z przydrożnych zdrojów ulicznych. - Żeby pozmywać, musimy chodzić z wiadrami - mówią oburzeni.
Marian Luto, dyrektor Zarządu Budynków Mieszkalnych w Suwałkach informuje, że dzieje się tak, ponieważ poszczególne rodziny zalegają z opłatami. Zaległości są naprawdę znaczne. Tylko wówczas odcina się wodę.
- To jedyna szansa, żeby zmusić lokatorów do uregulowania rachunków - wyjaśnia dyrektor Luto. - Ich zadłużenie cały czas rośnie. Mam nadzieję, że nie potrwa to długo.
Zapewnia jednocześnie, że zaraz po uregulowaniu należności woda zostanie na powrót włączona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?