Rzecz miała miejsce przed 4 laty. Strażnik nie przyznał się do winy i zaprzeczył, jakoby miał cokolwiek wspólnego z przekazaniem aparatu. Mimo to skierowano przeciwko niemu akt oskarżenia do sądu. Rzecz jest o tyle ciekawa, że prokuratura zajmuje się tą sprawą po raz drugi.
- Poprzedni oskarżony w tej sprawie został uniewinniony - powiedział Marek Winnicki, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.- Postępowanie sądowe wykazało, że osobą odpowiedzialną za to przestępstwo jest właśnie Henryk K.
Do sądu wpłynął również akt oskarżenia o pobicie w garażu na ul. Przytorowej w Białymstoku. Podczas czerwcowej libacji alkoholowej między czwórką kompanów doszło do szarpaniny i okładania się pięściami.
Aleks K. (46 l.) oraz Dariusz K. (48 l.) dotkliwie pobili swojego towarzysza. Poszło o wódkę. Ciosy były na tyle silne, że pokrzywdzony doznał złamania żuchwy i kręgów. Po 10 dniach od bójki zmarł. Grozi im do 3 lat więzienia. Jeden z oskarżonych odpowie w warunkach recydywy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?