Kłopoty Jagi z atakiem

Remigiusz Sobociński jest jedynym zawodnikiem przedniej formacji. Marcina Truszkowskiego nie można bowiem określić mianem klasycznego napastnika. W Białymstoku zostali: Vuk Sotirović, Rafał Bałecki, Mateusz Cieluch oraz Ernest Konon.
Konon leczy kontuzję, a Cieluch jest bez formy. Z kolei Bałecki podczas niedawnego meczu w Pucharze Polski z Freskovitą Wysokie Mazowieckie (2:1) nabawił się urazu barku. - Jeśli potwierdzą się lekarskie prognozy, Rafała przez cztery-pięć miesięcy nie zobaczymy na boisku - mówi trener Jagiellonii Artur Płatek. - Nikt nie powinien dziwić się, że tak ostro zareagowałem na pracę arbitrów. Bałecki został bardzo ostro potraktowany przez rywala, a sędzia nawet nie zareagował.
Vuk ma problem
Bałecki ma problemy ze zdrowiem, a Sotirović z dyspozycją. - Każdy, kto widział nasz mecz z Freskovitą, na pewno zrozumie dlaczego Sotirović nie znalazł się w kadrze. Dużo rozmawiam z Vukiem, jednak to nie pomaga. Chodzi o jego podejście do meczu i swojego zawodu. Jeśli teraz, kiedy zawodnik został pominięty przy ustalaniu składu, Vuk nie przemyśli swojego zachowania, to znaczy, że jest nam nie po drodze - stwierdza szkoleniowiec.
Jaga ma problemy z napastnikami, dlatego musi się pojawić pytanie o Wojciecha Kobeszkę. Czy w obecnej sytuacji nie byłoby zasadne powołać na ligowe spotkanie 27-letniego "Kobiego"?
Opiekun Jagi odpowiada: - Chcę, żeby to wszyscy wiedzieli. Ja nic nie mam do Kobeszki. Jeśli pokaże się z dobrej strony w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy, na pewno dostanie kolejną szansę. Musi jednak zagrać na dobrym poziomie przez trzy-cztery mecze.
Atak białostockiego zespołu jest osłabiony, ale może zostać wzmocniona defensywa. Do Wodzisławia Śląskiego, gdzie swoje mecze rozgrywa Zagłębie, pojechał Rodnei. Jagiellonia czeka jeszcze na certyfikat zawodnika. Jeśli z Brazylii dotrą wszystkie papiery, Rodnei w piątek zadebiutuje w żółto-czerwonych barwach. Obok ciemnoskórego obrońcy w kadrze naszej drużyny znalazł się również Jacek Falkowski, który zaprezentował się z bardzo korzystnej strony podczas meczu z Freskovitą.
Jeśli chodzi o spotkanie z Zagłębiem, trener Płatek nie ma wątpliwości.
To nie druga liga
- To będzie trudniejszy mecz, niż ostatnio w drugiej lidze. Gramy o zwycięstwo, ale na pewno o trzech punktach marzą także sosnowiczanie. Widziałem Zagłębie w potyczce z Legią i porażka 0:5 może być myląca. Podobnie zresztą jak ich pozycja w lidze - stwierdza Płatek. Dodajmy, że czerwono-zielono-biali zajmują ostatnie miejsce w ekstraklasie. Na koncie mają minus jeden punkt. Przed sezonem ukarani zostali odjęciem czterech oczek za udział w aferze korupcyjnej.
Mecz Zagłębie - Jagiellonia rozpocznie się w piątek o godz. 19.00.