Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłótnie o kasę

Kazimierz Radzajewski
Wiejskie dzieci sa zahartowane, a autokar nie pojedzie złą drogą - mówili sołtysi
Wiejskie dzieci sa zahartowane, a autokar nie pojedzie złą drogą - mówili sołtysi K. Radzajewski
Mońki.Monieccy radni kłócą się nadal, ale teraz o sprawy ważne.

Kupić kosztowną maszynę drogową czy autokar dla uczniów? Inwestować w drogi, czy budować mieszkania socjalne? Poglądy na hierarchię wydatków poróżniły radnych z władzami miasta.
W połowie lata burmistrz Zbigniew Karwowski odwołał Andrzeja Chodkiewicza ze stanowiska dyrektora Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.
Nominowani
Podczas czwartkowej sesji Karwowski przedstawił nowego szefa "komunałki", którym został Mariusz Kulesza, dotychczas pracownik ZOZ-u. Do magistratu wrócił też Marian Jabłoński, przewodniczący rady miejskiej poprzedniej kadencji. Jabłoński pracował ostatnio w Zespole Szkół jako szef dozorców i sprzątaczek. Teraz Karwowski powierzył mu stanowisko kierownika referatu gospodarczo-inwestycyjnego. Tym samym odtworzono stanowisko pracy zlikwidowane sześć lat temu.
Radni nie komentowali decyzji personalnych burmistrza.
Mały bus, duża burza
Burzliwy przebieg miała natomiast dyskusja nad zmianami w budżecie. Burmistrz zaproponował rezygnację z części inwestycji i kupna busa szkolnego. Pieniądze miały trafić na zakup równarki (sprzętu drogowego) oraz na budowę mieszkań socjalnych dla lokatorów mieszkaniówki eksmitowanych za długi.
- Stara równarka to złom, a stan dróg wymaga ciągłych napraw. Nowy sprzęt będzie kosztował ok. 460 tys. zł. Zakładane 200 tys. zł nie wystarczy zaś na kupno autokaru - tak poinformował prywatny przewoźnik. Mały bus z kolei nie załatwi problemów z dowozami dzieci - uzasadniała wniosek wiceburmistrz Joanna Kulikowska.
Z motywacją władz miasta zgodzili się dyrektorzy szkół. - Trzy autokary wystarczą. Problem jest tylko z grafikiem dojazdów - mówił Stefan Szydłowski, dyrektor gimnazjum.
- Organizujmy zajęcia pozaszkolne dla dojeżdżających uczniów - zauważyła Agata Malinowska, dyrektor SP w Boguszewie.
- No to ile razy dzieci z Boguszewa były w monieckiej pływalni? - zapytał radny Andrzej Anszczak.
- Ani razu, bo... nie mamy transportu - odpowiedziała Malinowska.
Kto ma rację?
Sołtysom też bardziej odpowiadała perspektywa remontu dróg, aniżeli komfort dojeżdżających dzieci.
Opozycyjni radni słuchali cierpliwie tych argumentów, ale do czasu.
- Małe dzieci czekają w mrozie, na deszczu. Stare autokary psują się - mówiła radna Celina Sanik.
- Sprawdziłem koszty zakupu busa - nie z drugiej ręki, ale bezpośrednio u dilerów. U dilera mercedesa taki autokar kosztuje 195 tys. zł. Są też możliwości zakupu z bonifikatą - argumentował Andrzej Jankowski, przewodniczący rady.
- To kłamstwo! Takich tanich autobusów szkolnych nie ma! - zareagowała wiceburmistrz Kulikowska.
W zarządzonym głosowaniu padł wynik 7:7 i tym samym zmiany w budżecie nie uzyskały poparcia. Zakup busa jest zatem aktualny. Być może tylko do kolejnej sesji...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna