Knyszyn. Nie tylko centrum może być piękniejsze

W tej chwili trwają prace nad opracowaniem programu rewitalizacji, na co miasto otrzymało dofinansowanie z funduszy unijnych.

- Warto taki program mieć, żeby później móc ubiegać się o kolejne fundusze, między innymi na inwestycje - wyjaśnia Jarosław Chmielewski, burmistrz Knyszyna. - Podstawą jest wyznaczenie obszarów zdegradowanych, gdzie pojawiają się różnego rodzaju problemy społeczne. Takie miejsca są i u nas - to np. miejscowości popegeerowskie, których mieszkańców, zwłaszcza młodzież, chcielibyśmy zaktywizować.

W piątek zakończyły się konsultacje społeczne, podczas których mieszkańcy mogli zgłaszać problemy. Trochę uwag wpłynęło. Dzisiaj z kolei chętni mogą przyjść na spotkanie, podczas którego będą mieli możliwość zgłoszenia swoich pomysłów i oczekiwań. Odbędzie się ono w siedzibie knyszyńskiego urzędu miejskiego o godz. 13.30.

Miasto określiło obszar zdegradowany na podstawie ankiet wypełnionych przez mieszkańców i różnego rodzaju wskaźników, np. stopnia bezrobocia, liczby osób pobierających zasiłki, stanu dróg czy wyników egzaminu gimnazjalnego. Ostatecznie jako teren podlegający rewitalizacji określono ulice Rynek, Białostocką, Grodzieńską oraz sołectwa Zofiówka, Kalinówka Kościelna i Knyszyn Zamek.

Jest szansa, że przy okazji programu rewitalizacji uda się także wykonać kilka inwestycji. Władze miasta chciałyby odświeżyć centrum tak, by Rynek i park stały się wizytówką Knyszyna i miejscem do rekreacji. Zmieniłby się nieco układ funkcjonalny, pojawiłyby się stylowe latarnie czy ławeczki.

Jest też plan, by zagospodarować tereny, znajdujące się w sąsiedztwie stadionu miejskiego. Mógłby tam powstać zbiornik wodny, który pełniłby nie tylko funkcję retencyjnego, ale też stanowiłby miejsce do odpoczynku.