Wszystko działo się wczoraj. Około godziny 12 łomżyńscy mundurowi, podczas patrolu na jednej z ulic, zauważyli biegnącą środkiem jezdni kobietę. Krzyczała, że potrzebuje pomocy i goni złodzieja. Na nogach miała kapcie.
Policjanci odesłali kobietę do domu i ruszyli w pościg za uciekinierem. Już po kilkudziesięciu metrach udało się go zatrzymać. Okazał się nim 38-letni mieszkaniec Ełku.
Dalszy ciąg historii na kolejnej stronie
Białystok. Podejrzani o napad na kantor w Białymstoku zostali zatrzymani w Warszawie (materiał KWP w Białymstoku)
W trakcie dalszych ustalono, jaki był przebieg zdarzeń. Wspomniana wcześniej kobieta, przebywając w kuchni, w pewnej chwili usłyszała głosy dochodzące z wnętrza domu. Odwróciła się i zobaczyła nieznanego jej mężczyznę wchodzącego po schodach na piętro. Krzykiem spłoszyła intruza, a ten zaczął uciekać. Wtedy ruszyła za nim w pościg. Nie zważała na to, że jest ubrana w domowy strój, a na nogach ma tylko kapcie.
Zatrzymany 38-latek był trzeźwy. Nie był jednak w stanie odpowiadać na, wydawałoby się, proste pytanie mundurowych. Co robił w mieszkaniu poszkodowanej? Raz twierdził, że chciał spytać o piekarnie, potem że szukał stancji, a nawet - pracy.
Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Dziś postawiono mu zarzut usiłowania kradzieży. Dalej sprawą zajmie się prokuratura i sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?