Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta groziła, że zrobi krzywdę dziecku i sobie

opr dd
archiwum
Szybka reakcja sokólskich policjantów i sądu rodzinnego na informację o błąkającej się ulicami miasta zdesperowanej kobiecie, która może zrobić krzywdę sobie i swoim dzieciom zapobiegła tragedii.

W piątek późnym wieczorem do policjantów z Sokółki zadzwonił mężczyzna. Z jego relacji wynikało, że jego zdesperowana znajoma wyszła z domu z malutkim dzieckiem i najprawdopodobniej jest gdzieś nieopodal tamtejszej komendy. Mężczyzna mówił, że kobieta jest bardzo roztrzęsiona i grozi, że może zrobić krzywdę sobie i dziecku.

Zaalarmowani policjanci natychmiast ruszyli na poszukiwania. Kilka chwil później na ul. 1-go maja jeden z patroli odnalazł opisaną kobietę ciągnącą wózek dziecięcy, w którym był 11-miesięczny chłopczyk. Jego ciężarna 35-letnia matka była w bardzo złym stanie psychicznym. Okazało się, że drugiego ze swoich synów - 11-latka zostawiła samego w domu.

Zrozpaczona szlochając mówiła policjantom, że jest bezrobotna, pozostawiona przez partnera z nieopłaconymi rachunkami i bez środków do życia i na utrzymanie dwojga jej dzieci, w dodatku - jak wyznała - też kazano jej się wynieść z mieszkania, które wynajmowała. Kompletnie roztrzęsiona mówiła, że pozostawiona bez pomocy zrobi krzywdę sobie i dziecku. Funkcjonariusze zabrali ja i maleństwo do komendy.

Do jednostki Policji zabrany został także jej starszy syn. Wezwany na miejsce lekarz pogotowia potwierdził jej zły stan. O tej sytuacji mundurowi powiadomili sąd rodzinny, który natychmiast podjął decyzję o umieszczeniu rodzeństwa w domu dziecka, a 37-latki, po badaniach lekarskich w szpitalu. O zdarzeniu powiadomiony został również kurator sądowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna