Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta z nastoletnimi synami mieszka w ruinie

Aleksandra Gierwat [email protected]
- Woda leci tak wolno, że aby zrobić pranie, muszę dużo wcześniej postawić miskę - mówi Joanna Śliwko. - Na herbatę też trzeba poczekać.
- Woda leci tak wolno, że aby zrobić pranie, muszę dużo wcześniej postawić miskę - mówi Joanna Śliwko. - Na herbatę też trzeba poczekać. A. Gierwat
Łomża. Zadłużoną kamienicę zajął komornik. Warunki życia są tragiczne, a jedyna mieszkająca tam rodzina nie wie nawet, do kogo zwrócić się w sprawie remontów.

Sytuacja bez wyjścia?

Sytuacja bez wyjścia?

Zadłużona kamienica przy ul. Wiejskiej 5 A została zajęta przez komornika i prawdopodobnie pójdzie do licytacji razem z lokatorami. Póki co pani Śliwko tak naprawdę nie ma do kogo zwrócić się o pomoc. Wiadome jest, że w tej sytuacji właściciel nie będzie dokładał do tego budynku, nie ma też podstaw prawnych do interwencji miasta. Z kolei w przypadku, gdyby pani Śliwko znalazła własne środki na remont, nie mogłaby ubiegać się o ich zwrot ani u starych, ani u nowych właścicieli.

Choć dopiero wrzesień, już teraz w mieszkaniu Joanny Śliwko jest zimno. Nieszczelne okna, chłód ciągnący od strony piwnicy i klatki schodowej. A zimą strach palić w piecu, gdyż kominy od dawna nie były czyszczone. W takich właśnie warunkach żyje schorowana kobieta z dwójką synów.

- Właścicielka już dawno temu obiecała wstawić nowe okna - wzdycha kobieta. - Mówiła, że sama się tym zajmie.

Ale się nie zajęła i nie ma co liczyć, że jeszcze to zrobi. A kamienica przy ul. Wiejskiej 5 A jest w opłakanym stanie. Zimą z dachu spadły fragmenty blachy, ze ścian odpada tynk, a raz w łazience pani Śliwko obsypał się kawał sufitu. Jakby tego było mało, wieczorami na klatce zbiera się podejrzane towarzystwo. Aby poczuć się pewniej, jedyna rodzina mieszkająca w kamienicy trzyma w domu pitbulla.

- Na tyle, na ile sama mogę, staram się robić pewne naprawy we własnym zakresie - opowiada kobieta pokazując zadbane mieszkanie.
Jeden z pokojów przegrodziła więc szafą, aby zatrzymać choć trochę ciepła, a wszelkie dziury i nieszczelne miejsca próbuje łatać. Jakiś czas temu, zanim wszyscy lokatorzy zdążyli się wyprowadzić, odwiedziła sąsiadkę z pierwszego piętra.

- U niej było dużo cieplej, może udałoby się tam przeprowadzić, skoro mieszkanie jest puste - zamyśla się Śliwka. - Tyle że tak naprawdę to nawet nie wiem, do kogo się z tym zwrócić!

Sprawa jest rzeczywiście skomplikowana. Zadłużony budynek został zajęty przez komornika i prawdopodobnie będzie zlicytowany. Jasne staje się, że właściciel nie podejmie żadnego remontu.

- Ta pani powinna więc poszukać sobie mieszkania socjalnego - mówi jeden z członków rodziny właścicielki.

Ale pani Śliwko nie chce się wyprowadzać z kamienicy. Mieszka tu od 52 lat. A wolnych mieszkań miasto nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna