Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobiety zaatakowały policjantów w Hajnówce. "Rzuciła się na mnie drapiąc klatkę piersiową"

(azda)
Nie spodziewałem się jej ataku, uwagę skupiłem na mężczyznach - opisywał drugi policjant.
Nie spodziewałem się jej ataku, uwagę skupiłem na mężczyznach - opisywał drugi policjant. Archiwum
Rzuciła się na mnie drapiąc klatkę piersiową, zrobiłem unik i pchnąłem ją na radiowóz. Gdy ją skuwałem, jej matka złapała ją za biodra i próbowała wyszarpać - opisywał policjant.

Barbara i Elżbieta Poleszuk, siostra i matka organizatora II Hajnowskiego Marszu Żołnierzy Wyklętych, zasiadły na ławie oskarżonych. Wraz z trzema młodymi mężczyznami odpowiadają za napaść i znieważenie policjantów podczas nocy Kupały w Białowieży w lipcu ub.r. Wczoraj ruszył proces w tej sprawie.

Z zeznań policjantów wynika, iż jeden z patroli zabezpieczających imprezę został zwyzywany przez grupę hajnowskich pseudokibiców. Najbardziej aktywny był Daniel N. Policjanci obezwładnili 21-latka i odciągnęli go na bok. Ich akcję zabezpieczał drugi patrol. Na odsiecz Danielowi N. ruszyli koledzy. Policja użyła gazu.

- Gdy N. był już w radiowozie, my obstawiliśmy auto - opowiadał jeden z policjantów. - Cały czas sypały się wobec nas wyzwiska. Mariusz G. kilkakrotnie podchodził do mnie, zaciskał pieści. W pewnym momencie uderzył mnie w nos. Upadłem na maskę stojącego z tyłu radiowozu. G. wycofał się w tłum. Kątem oka widziałem, że kolegę zaatakowała Barbara Poleszuk.

Zobacz też Podlaskie. Sołtysowi podcięli gardło. Do zabójstwa doszło podczas zakrapianej alkoholem imprezy

- Nie spodziewałem się jej ataku, uwagę skupiłem na mężczyznach - opisywał drugi policjant. - Rzuciła się na mnie drapiąc klatkę piersiową, zrobiłem unik i pchnąłem ją na radiowóz. Gdy ją skuwałem, jej matka złapała ją za biodra i próbowała wyszarpać.

Zatrzymane zostały obie panie. Po drodze na komendę, Barbara twierdziła że się dusi, więc skręcili do szpitala. Gdy policjant chciał ją rozkuć podrapała mu dłonie i nadgarstki. W szpitalu okazało się, iż kobiecie nic nie jest. Bardziej poszkodowani byli policjanci. Jeden miał przekrzywiony nos, skręconą kostkę i skarży się na pogorszenie wzroku. Domaga się 2 tys. zł odszkodowania i 25 tys. zadośćuczynienia od G.

Ten przyznaje się do winy, ale jest skłonny zapłacić 5 tys. zł. Drugi z policjantów, domaga się 2 tys. zł zadość-uczynienia od Barbary Poleszuk i 500 zł od jej matki. Obie nie przyznają się do winy, podobnie jak dwaj pozostali oskarżeni. Barbara zaprzeczyła, by zaatakowała policjanta, skarżyła się na użycie gazu. Jej matka dodała, że policja się mści za ich narodową działalność.

Kolejna rozprawa w kwietniu.

II Hajnowski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych

II Hajnowski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych (zdjęcia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna