Wśród nich były głównie materace, koce i miski. - To nasza coroczna akcja przed zimą - mówi mjr Wojciech Januszewski, oficer prasowy Aresztu Śledczego w Białymstoku.
- Pierwszy raz robiliśmy ją rok temu. Wówczas było tych rzeczy około pół tysiąca. Teraz nie udało się aż tyle nazbierać. Jak tłumaczy, wynika to z tego, że między jedną a drugą akcją mniej przedmiotów, które można było oddać, zużyło się. Te, które trafiły wczoraj do schroniska dla zwierząt, odłożone zostały podczas inwentaryzacji.
- Jeśli będziemy mieli zapotrzebowanie ze strony schroniska, a ze swojej strony możliwości, na pewno będziemy jeszcze w ten sposób pomagać - zapewnia mjr Januszewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?