Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kochamy fiaty i ople. Dziś dzień bez samochodu ale i tak będą korki. Zobacz, dlaczego

fot. A. Zgiet
Białostoczanie bardzo chętnie kupują fiaty i ople. Jednak poza nowymi modelami, na ulicach spotkamy też pięknego, zabytkowego fiata (z lewej) i opla Czesława Słowikowskiego.
Białostoczanie bardzo chętnie kupują fiaty i ople. Jednak poza nowymi modelami, na ulicach spotkamy też pięknego, zabytkowego fiata (z lewej) i opla Czesława Słowikowskiego. fot. A. Zgiet
Białystok: Dziś w Białymstoku obchodzimy Dzień bez Samochodu. Co on oznacza dla kierowców? Ano to, że nie zrezygnują z jazdy autami i utkną w męczących korkach.

Bo w stolicy województwa wciąż przybywa samochodów, choć ubywa jej mieszkańców. Według statystyk, co drugi zameldowany na stałe białostoczanin ma zarejestrowany pojazd.

W połowie września w Białymstoku zarejestrowanych było 134 tys. 600 pojazdów, z czego ok. 95 tys. to samochody osobowe. Liczby te cały czas rosną. Jeszcze pod koniec 2006 r. zarejestrowanych było 75 tys. 420 osobówek. Rok później przybyło ich prawie 6 tys., w 2008 kolejne 7 tys. Ponad trzy miesiące przed zakończeniem 2009 roku samochodów osobowych jest już znów o 7 tys. więcej. Zaś mieszkańców ubywa. W porównaniu do 2006 r. białostoczan zameldowanych dziś na stałe jest mniej o prawie 16 tys. osób.

Luksus na naszych ulicach

Samochodów jest coraz więcej, ale też są coraz lepsze.
- Wśród zarejestrowanych w Białymstoku luksusowych aut jest lexus, porsche, 19 samochodów bmw i 64 mercedesy - podaje Danuta Górnikiewicz, dyrektor Departamentu Obsługi Mieszkańców w białostockim magistracie.

Są też u nas bardzo stare samochody, które wciąż jeżdżą. Np. auta Czesława Słowikowskiego, który jest właścicielem najstarszych pojazdów w Białymstoku - opla P-4 z 1930 roku i fiata 1100 z 1937 r. Jak mówi, oba są kosztowne w utrzymaniu i aby z nich korzystać, trzeba się na tym znać.
Tymi z reguły jeździmy

Aut z najwyższej półki nie mamy jeszcze bardzo dużo, ale i te najpopularniejsze w Białymstoku są już o wiele lepsze niż jeszcze kilka lat temu. Białostoczanie najchętniej importują volkswageny, ople, fordy i toyoty. W Polsce zaś najczęściej kupują lub przerejestrowują toyoty, fiaty, skody i ople.
Co w związku z taką liczbą samochodów planują zrobić władze Białegostoku? Przede wszystkim inwestują w ulice. Modernizują te istniejące i budują nowe, jak np. Trasę Kopernikowską, czy nowy odcinek Częstochowskiej.

- W długim czasie tego wyścigu z rosnącą liczbą pojazdów nie da się wygrać, o czym świadczą przykłady miast Europy Zachodniej, dlatego dodatkowo pracujemy nad poprawą jakości transportu publicznego - informuje wiceprezydent Adam Poliński.
(bisu)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna