Skoro nie udało się nic osiągnąć podczas licznych rozmów, została nam tylko ulica - mówi Jerzy Grodzki, szef zakładowej "Solidarności" w Przewozach Regionalnych w Białymstoku.
Pierwsza pikieta ma się odbyć już 22 października, podczas najbliższej sesji sejmiku województwa podlaskiego. Także w październiku kolejarze na kilka godzin zamierzają zablokować tory i wszcząć głodówkę.
W przyszłym tygodniu związkowcy z NSZZ "Solidarność" będą omawiać szczegóły protestu.
- Marszałek zachowuje się, jakby chciał zlikwidować Przewozy Regionalne w naszym województwie. Samorząd woli przeznaczać pieniądze na kulturę i opery niż na codzienne dojazdy tysięcy ludzi do pracy i szkoły. Kultura - tak, ale nie kosztem 5 mln zł na transport publiczny - twierdzi Grodzki.
Właśnie o taką kwotę mniejsze niż obecnie będzie dofinansowanie do kolejowych przewozów pasażerskich na lata 2013-14. Przewozy Regionalne, które wygrały przetarg na obsługę transportu pasażerskiego, otrzymają z urzędu marszałkowskiego 31 mln zł (po 15,5 mln zł rocznie). W tej sytuacji dyrekcja PR podjęła decyzję o zwolnieniu 62 osób i likwidacji części połączeń.
Choć pierwsze wypowiedzenia zostały już wręczone, lista osób do zwolnienia wciąż nie jest kompletna. Po negocjacjach z załogą, kierownictwo zrezygnowało z wykreślenia z rozkładu dwóch pociągów międzywojewódzkich. Dzięki temu liczba zwalnianych może zmniejszyć się o 16 osób. Związkowcy liczą, że ich upór pozwoli ocalić kolejne miejsca pracy lub przynajmniej uzyskać odprawy dla zwolnionych. Będą o to walczyć 24 października. Tego dnia odbędzie się posiedzenie Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego.
- Jednym z omawianych tematów będzie dostępność publicznego transportu zbiorowego - połączenia autobusowe i kolejowe - w regionie - poinformowała Joanna Gaweł, rzecznik prasowy wojewody podlaskiego.
W sprawie sytuacji na kolei wystąpił też Adam Rybakowicz, poseł Ruchu Palikota. We wtorek zwrócił się do marszałka województwa z pytaniem, czy podejmie on kroki "zmierzające do poprawy obecnie istniejącej fatalnej organizacji pasażerskich przewozów kolejowych".
- Zarząd województwa nie podejmie kroków, których domaga się pan poseł, ponieważ nieprawdziwa jest ocena pana posła, jakoby obecna organizacja przewozów pasażerskich była fatalna - odpowiada marszałek, dodając, że nie może rozpocząć starań o dotacje na modernizację kolei, ponieważ nie powstała jeszcze nowa perspektywa finansowa UE.
Opinia
Walenty Korycki, wicemarszałek województwa podlaskiego
Nie stać nas na większe dofinansowanie Przewozów Regionalnych. Ich sytuacja to w dużej mierze wynik zarządzania tą firmą. My robimy, co się da. Dążymy do racjonalizacji połączeń, kupiliśmy 11 szynobusów i wyremontowaliśmy 3 nowoczesne pojazdy trakcji elektrycznej. Negocjujemy kwestię rewitalizacji torów, ale ich właścicielem jest PLK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?