Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koleśniki. Żeby jeździć na skróty, "ktoś" wysypał sobie drogę ze śmieci

Julia Szypulska
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Archiwum
- Sołtys powinien dawać przykład, a nie robić takie rzeczy. Nasz czuje się bezkarny, uważa, że wszystko mu wolno - oburza się Andrzej Cybulski. - Rozporządza się na działce gminnej, jak na swoim.

Nasz Czytelnik odziedziczył po rodzicach gospodarstwo w miejscowości Koleśniki, w gminie Mońki. Przyjeżdża tam, żeby odpocząć.

- Okolica jest wyjątkowo ładna - mówi pan Andrzej. - To czyste, zielone tereny.

Dlatego nie może znieść, że w sąsiedztwie powstało coś w rodzaju dzikiego wysypiska. Odpowiedzialnością obarcza zaś sołtysa wsi.

- Przez gminną działkę zrobił sobie skrót do swojej - opowiada. - „Wybrukował” drogę gruzem, starymi kaflami, śmieciami i nie wiadomo czym jeszcze. Wywiózł chyba wszystko, co miał niepotrzebnego w gospodarstwie. Jeszcze wodę zatruje, a tu przecież jest źródło, z którego wypływa krystalicznie czysta.

Nasz Czytelnik interweniował w tej sprawie zarówno u sołtysa, jak też w urzędzie gminy. Jak dotąd bezskutecznie.

- Sołtys powinien dawać przykład, a nie robić takie rzeczy. Nasz czuje się bezkarny, uważa, że wszystko mu wolno - oburza się Andrzej Cybulski. - Rozporządza się na działce gminnej, jak na swoim.

Sołtys wsi Koleśniki nie chce komentować zarzutów. Kiedy dowiedział się, że rozmawia z prasą, przerwał połączenie.

Zaskoczone sytuacją są za to władze gminy Mońki.

- Pierwsze słyszę - zdziwił się Zbigniew Karwowski, burmistrz Moniek. - Trudno być w każdym miejscu w gminie. Na pewno przeprowadzimy kontrolę w tej sprawie.

Dodaje też, że na wspomnianej działce, w ramach funduszu sołeckiego miało powstać oczko wodne. Akwenu póki co jednak nie ma. Kontrola urzędników potwierdziła natomiast informacje naszego Czytelnika.

- Wygląda na to, że ten nasyp powstał już dość dawno temu - mówi burmistrz Moniek.

Zbigniew Karwowski obiecuje, że sprawy nie zostawi. Poprosi sołtysa o wyjaśnienia i usunięcie odpadów. Twierdzi też, że interwencja naszego Czytelnika jest wynikiem sąsiedzkiego konfliktu.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna