Chodzi o sklep w Kolnie. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że proceder trwa już od 5 miesięcy. Podała też nazwisko sprawcy "na tacy". Miała nim być zatrudniona przez nią stażystka, co wykazało prywatne śledztwo szefowej.
Początkowo, gdy ze sklepowej kasy zniknęły pieniądze pracodawczyni przeprowadziła z 20-latką rozmowę "dyscyplinującą". Po tym dziewczyna uregulowała należność i dostała od przełożonej drugą szansę. Jak się jednak okazało, nie wykorzystała jej i ponownie zaczęła kraść. I to nie tylko gotówkę.
Czytaj też:
- Kiedy ze sklepowych półek zaczęły ginąć papierosy, słodycze i inne artykuły spożywcze, właścicielka postanowiła zgłosić całą sprawę policjantom - relacjonuje sierż. Ewa Zabłocka z Komendy Powiatowej Policji w Kolnie.
Cierpliwość już się wyczerpała. Pokrzywdzona oszacowała straty na ponad 1 tysiąc złotych. 20-letnia mieszkanka powiatu kolneńskiego usłyszała zarzut kradzieży. Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?