Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koło Gospodyń Miejskich: reaktywacja. Panie chcą się spotykać

Urszula Krutul [email protected]
Paulina Grygoruk, Ania Żebrowska i Diana Godończuk zapraszają wszystkie panie na spotkanie stworzone z myślą o nich. Będzie można porobić na drutach, szydełku, wypić herbatę i porozmawiać.
Paulina Grygoruk, Ania Żebrowska i Diana Godończuk zapraszają wszystkie panie na spotkanie stworzone z myślą o nich. Będzie można porobić na drutach, szydełku, wypić herbatę i porozmawiać. A. Chomicz
W naszym zabieganym życiu warto się na chwilę zatrzymać, poplotkować, podzier-gać i po prostu pobyć ze sobą.

Inspiracją do stworzenia Koła Gospodyń Miejskich były spotkania, które kiedyś odbywały się głównie na wsiach. Grupa zawiązała się rok temu w okolicach listopada. Z różnych powodów po kilku spotkaniach została zawieszona.

- Panie, które przychodziły na pierwsze spotkania Koła Gospodyń Miejskich, napisały do nas maila z pytaniem co dalej, czy będzie reaktywacja - mówi Anna Żebrowska z Fundacji Wspierania Kultury i Sztuki Teatr Narwal. - Pomyślałyśmy, dlaczego nie. Ruszamy ponownie 9 listopada, o godz. 18, w siedzibie fundacji przy ulicy Nowy Świat 2.

Jak podkreślają dziewczyny z Koła Gospodyń Miejskich - należy się ze sobą w realnym świecie spotykać. I wychodzić naprzeciw drugiemu człowiekowi.

- My się w ogóle nie spotykamy ze sobą. Nie tylko jako kobiety, ale jako ludzie - mówi Anna Żebrowska. - Żeby móc się ze sobą spotkać, trzeba najpierw do siebie zadzwonić, później znaleźć termin. A tak naprawdę to jest potrzebne i bardzo ważne. Jeśli już rozmawiamy ze sobą to mailowo albo za pomocą Facebooka. I zapominamy, jak ważna jest bliskość drugiego człowieka.

Dodatkiem do spotkań są np. prace plastyczne lub robótki ręczne. Bo wiadomo, że miło się gawędzi przy kawie i drutach albo szydełku.

Ale te spotkania to przede wszystkim okazja, żeby nieco zwolnić, odpocząć i pogadać w damskim gronie. Przedział wiekowy spotkań jest bardzo różny. Do tej pory przychodziły na nie zarówno nastolatki, jak i panie koło siedemdziesiątki. Od nich można się dowiedzieć jak kiedyś wyglądał świat i czy bardzo się zmienił. Będzie też można poplotkować o typowo babskich sprawach. I to stosując się do zasady tzw. żelaznych drzwi - co powiedziane będzie podczas spotkania, nie wyjdzie poza grupę.

- Zaczynamy z impetem, tym bardziej że święta za pasem i trzeba się do nich przygotować. Bombki same się nie zrobią - mówi Anna Żebrowska.
Każda pani (bo mężczyźni na spotkania nie mają wstępu), która chciałaby należeć do Koła Gospodyń Miejskich, powinna wcześniej napisać maila i wyrazić w nim chęć uczestnictwa. To pomoże organizatorkom zorientować się, jak wiele osób przyjdzie. Zapewniają, że miejsca mają dużo.

Maila należy wysłać na: [email protected]. W mailu zwrotnym otrzymamy potrzebne informacje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna