Przez miasto przeszła gigantyczna ulewa z gradem. Kierowcy bezradnie stali na środku ulicy, niektórzy próbowali przejechać zalanymi ulicami na własne ryzyko. Dla jednych kończyło się to zalaniem auta, inni mieli więcej szczęścia. Wielu kierowców jechało chodnikiem, by nie uszkodzić auta.
Po dzisiejszej ulewie ulice Białegostoku zamieniły się w rwące potoki. Ludzie chowali się przed gradem, gdzie tylko się dało bowiem wiatr i grad dawały się we znaki nawet tym, którzy mieli parasolki. Studzienki kanalizacyjne nie nadążały zbierać wody, a w konsekwencji woda zalewała całe ulice.
Nas ulewa dopadła przy ul. Hetmańskiej. Prezentujemy zdjęcia i czekamy na Wasze: możecie je przesyłać na
[email protected].